Zapisane na później

Pobieranie listy

Many, many problems

- Swojski chop, kery chce nom pomóc - tak młodzież Nikiszowca scharakteryzowała prof. Philipa Zimbardo.


Marta Sudnik-Paluch


|

Gość Katowicki 28/2013

dodane 11.07.2013 00:00
0

Wszystko zaczęło się dość nieoczekiwanie. – Śmiejemy się, że połączyło nas przeznaczenie – nasz skrót to FIL, a do profesora znajomi również zwracają się Phil – uśmiecha się Waldemar Jan, prezes stowarzyszenia Fabryka Inicjatyw Lokalnych.
W pewien grudniowy poranek w siedzibie stowarzyszenia zadzwonił telefon. – Dzwonił przedstawiciel Uniwersytetu Śląskiego z pytaniem, czy możemy profesorowi Zimbardo, który akurat miał w Katowicach wykłady, pokazać Nikiszowiec – wspomina Anna Skiba z FIL.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..