Kołobrzeskie Muzeum Oręża Polskiego szuka mecenasów, którzy pomogą w ratowaniu zbiorów. Zaadoptować można każdy eksponat: od armaty po samolot.
Utrzymanie muzealnych obiektów tanie nie jest. Zwłaszcza gdy chodzi o eksponaty niebagatelnych rozmiarów. Stąd w kołobrzeskiej placówce zrodził się trzy lata temu pomysł na honorową adopcję zabytków. – Skoro można zaadoptować żyrafę czy słonia w zoo, dlaczego by nie wziąć w opiekę czołgu czy samolotu – śmieje się Paweł Pawłowski, dyrektor kołobrzeskiego muzeum.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.