Zapisane na później

Pobieranie listy

Uznanie za dobrą robotę

Gdy ów bezimienny Izraelita przyniósł mężowi Bożemu chleb i zboże, Elizeusz miał za sobą czyny, które u świadków mogły wzbudzić podziw.

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 30/2012

dodane 28.07.2012 17:00
0

Biedna i zadłużona kobieta mogła spłacić powinności dzięki cudownemu rozmnożeniu oliwy, przywrócił do życia syna Szunemitki i pozbawił śmiercionośnych związków potrawę, którą prorocki uczeń niechcący zatruł pnączami kolokwintu. Ale to nie wszystko, przede wszystkim był uczniem i następcą wielkiego proroka Eliasza. Biblijne przekazy podają dane, że Elizeusz jako prorok działał za panowania królów Jorama, Jehu, Joachaza i Joasza. To pozwala nam na dość precyzyjne datowanie jego działalności: 849–785 przed Chr. Uczeń Eliasza, podobnie jak jego mistrz, odgrywał ważną rolę religijno-polityczną. Był doradcą na wyprawach wojennych i zainspirował przewrót, w wyniku którego w Królestwie Północnym, czyli w Izraelu, zakończyło się władanie dynastii Omriego, a na tronie zasiadł Jehu. To zaangażowanie proroka było podyktowane tym, że Omrydzi zbyt łatwo ulegali wpływom kultu Baala, przez co osłabiali prawdziwą religię Jahwe, skutkiem czego w Izraelu szerzyło się pogaństwo wraz ze stylem życia dalekim od przepisów Prawa Mojżeszowego. Izebel, synowa Omriego, żona króla Achaba, była przecież tą, która w imię religii Baala wydała wyrok śmierci na Eliasza, a sam Achab w ocenie starotestamentalnych pisarzy to jeden z najgorszych władców Izraela. W tym kontekście trzeba widzieć owe dary mieszkańca Baal-Szalisza, miejscowości, której nazwa przywoływała imię pogańskiego bożka. Złożył prorokowi chleb z pierwocin, a ten w myśl Prawa Mojżesza ofiarowywano Bogu Jahwe w Święto Tygodni. Przyniósł też świeże zboże, a to składano w ofierze Bogu w czasie Święta Przaśników. Owe dary są więc znakiem pokazującym, że Elizeusz stał po stronie prawdziwego kultu. Chleby i zboże nie były uznaniem istnienia jakichś boskich mocy w samym proroku, ale oddaniem czci Temu, w imię którego działał mąż Boży – Bogu Jahwe. A i sam Elizeusz nie poczuł się jakimś nadczłowiekiem. Cud rozmnożenia – nakarmienie licznej rzeszy – potwierdził, że oto przez męża Bożego działa sam Bóg. I w tym kontekście trzeba widzieć cuda nakarmienia rzesz przez Pana Jezusa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..