Wsłuchuję się

Wsłuchuję się w te słowa i stawiam swoje życie pod lupą.

Barbara Wieczorek

|

17.12.2011 17:00 GN 50/2011

dodane 17.12.2011 17:00
1

Przypominam sobie momenty, kiedy moje plany i marzenia, wydawałoby się idealne, kończyły się niepowodzeniem. Tupanie nogą i zasypywanie Boga wyrzutami: dlaczego poszło nie po mojej myśli? Rozważając scenę Zwiastowania, odkrywam na nowo te słowa i wreszcie rozumiem, o co modlę się każdego dnia. Moje wady i słabości sprawiają, że jestem krótkowzroczna. Bóg patrzy na moje życie z szerszej perspektywy. On wie najlepiej, co dla mnie dobre. Ilekroć przychodzi trudny czas, staram się przełamać mój bunt i złość i wracam przed oblicze Boga z moim fiat. Moja codzienność to ciągłe powroty, a w głębi serca wiem, że powierzając Bogu swoje życie, nie doznam zawodu. Wystarczy tylko wzbudzić w sobie postawę Maryi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Wieczorek

Zapisane na później

Pobieranie listy