Jane Eyre

Z cyklu: co warto obejrzeć?

Mam wrażenie, że za pierwszym razem oglądałam "Jane Eyre" po fragmentach. Niedawno udało mi się obejrzeć film w całości. Za książkę też się zabierałam kilka razy, myślę, że jest szansa, że kiedyś ją skończę. Więc nie zamierzam teraz porównywać obu dzieł, czy też stwierdzać na ile film oddaje książkę. 

Muszę przyznać, że dzieło Cary'ego Fukunagi jest naprawdę niezłe. Stroje, scenografia, muzyka (genialny Dario Marianelli - polecam też jego muzykę z innych filmów), obrazy niesamowite. 

Film rozpoczyna się od ucieczki Jane Eyre (Mia Wasikowska) poprzez wrzosowiska. Trafia pod dach pastora St. Johna Riversa (Jamie Bell) i jego sióstr. W trakcie powrotu do zdrowia, my rozpoczynamy wędrówkę przez jej życie. 

Najpierw nieszczęśliwe dzieciństwo u ciotki, pobyt w szkole Lowood, w której kształcą ją na przyszłą guwernantkę. W wieku 18 lat opuszcza ponury przybytek oświaty i trafia do Thornfield Hall, gdzie zaprzyjaźnia się z gospodynią panią Fairfax (Judi Dench). Zaczyna uczyć Adèle Varens, która jest podopieczną właściciela Thornfield.

Pewnego wieczoru Jane spotyka samotnego jeźdźca na drodze. Mężczyzna spada z konia i skręca kostkę. Okazuje się potem, że to Edward Rochester (Michael Fassbender), pan domu. Początkowo chłodno do siebie nastawieni Edward i Jane coraz bardziej są sobą zainteresowani. Szczerość Jane sprawia, że zyskuje sobie szacunek pana domu. 

Pobyt panny Eyre w Thornfield jest pewnego rodzaju sinusoidą emocjonalną i następujących po sobie różnych wydarzeń.

Czy guwernantka może znaleźć prawdziwą miłość? Czy w chwili próby zachowa się właściwie? 

Polecam. 

Poniżej zwiastun.

"Jane Eyre". Official UK trailer. in UK cinemas 9th September 2011.
moviesandmusicshow
« 1 »

MG