Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Informacje o kościele, diecezjach, opinie publicystyka katolickich dziennikarzy.
  • Nowy numer
  • Kościół
  • Polska
  • Świat
  • Kultura
  • Nauka
  • Opinie
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Elbląska
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Więcej
    • Biblia
    • Liturgia
    • Serwisy specjalne
    • Felietony
    • Retro Gość
    • Smaki życia
    • Podcasty
    • Wideo
    • Z bliska
    • Quizy
    • Patronaty
    • Foto Gość
    • Archiwum GN
    • Historia Kościoła
    • Gość Extra
    • Prenumerata

Najnowsze Wydania

  • GN 41/2025
    GN 41/2025 Dokument:(9450251,Odpowiedzialni mężowie)
  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
www.gosc.pl → Wiadomości → Wiadomości z Kościoła → Ksiądz z młodzieżą jadą na rowerach na Przylądek Północny. Po pokój dla Ukrainy

Ksiądz z młodzieżą jadą na rowerach na Przylądek Północny. Po pokój dla Ukrainy przejdź do galerii

Ruszyła Operacja MIR - kolejna podróż grupy rowerowej NINIWA Team z Kokotka. Dokładnie 10 lat po pamiętnej wyprawie na Nordkapp - niemal najdalej wysunięty na północ punkt kontynentalnej Europy - nowe pokolenie rowerzystów ponownie obrało ten sam cel. Przed nimi 4 tysiące kilometrów. Jadą w intencji pokoju na świecie, szczególnie na Ukrainie, a patronuje im… św. Mikołaj.

 
Szymon Zmarlicki /NINIWA

Tak, ten sam święty Mikołaj, który kojarzony jest głównie z prezentami i latającymi saniami ciągniętymi przez renifery, a który w rzeczywistości był biskupem Miry znanym z pomocy biednym i potrzebującym. Uważany za świętego, który udziela pomocy w każdej potrzebie, jest m.in. patronem pojednania Wschodu i Zachodu, Rosji, Moskwy oraz Berlina, a także pielgrzymów i podróżnych. Wydaje się zatem być wprost stworzonym do tego, by orędować wyprawie, której intencja – w świetle aktualnych wydarzeń – nie mogła być inna. Jeszcze zeszłoroczna podróż NINIWA Team prowadziła właśnie na Ukrainę, tegoroczna – jedzie o pokój dla niej i dla świata.

– Na 10-lecie wyprawy na Przylądek Północny robimy jej powtórkę w niemal całkowicie wymienionym składzie. Nordkapp sam w sobie jest bardzo atrakcyjnym celem, z dala od cywilizacji i blisko natury. To taka mekka rowerzystów – podkreśla o. Tomasz Maniura, oblat i lider NINIWA Team. Jak dodaje, ciągle obowiązujące ograniczenia w przekraczaniu granic podyktowane pandemią COVID-19 uniemożliwiają grupie organizację wypraw na inne, dotąd niezdobyte kontynenty.

Rowerzyści NINIWA Team podczas swoich podróży objechali już bowiem całą Europę, zahaczyli o Afrykę, Bliski Wschód i zmierzyli się z Syberią. Jeżeli grupa miałaby tylko dojechać do najbliższego nieodwiedzonego jeszcze przez nią kraju, jakim jest Armenia, musiałaby najpierw pokonać… ponad 3000 km! Dlatego od ponad dwóch lat planowana jest – nadal pozostająca jedynie w bliżej nieokreślonej perspektywie – wyprawa wokół Wielkich Jezior na pograniczu Stanów Zjednoczonych i Kanady, dokąd uczestnicy dolecieliby samolotem.

Na Nordkapp wyruszyło 23 rowerzystów z wielu różnych stron Polski. Wyjechali o poranku z Oblackiego Centrum Młodzieży NINIWA w Kokotku na Śląsku. Na podróż pobłogosławił im o. Paweł Zając, prowincjał oblatów w Polsce. Przed nimi 30 dni drogi przez 6 lub 7 krajów i ok. 4000 km do pokonania – zgodnie z zasadami jazdy NINIWA Team – wyłącznie na rowerach, bez samochodu bagażowego i technicznego oraz bez zaplanowanych noclegów.

– To, że raz już gdzieś się było, nie pozwala mi czegokolwiek się spodziewać, bo dopiero na wyprawie okaże się, co będzie najtrudniejsze albo najłatwiejsze. Każda wyprawa to zupełnie inny świat, inni ludzie, inne okoliczności. Możemy jechać z wiatrem albo pod wiatr, ciągle w deszczu albo w pięknej pogodzie – tłumaczy o. Maniura.

Ania z Białej Podlaskiej jeszcze niedawno była w Kokotku na Festiwalu Życia, a teraz zdecydowała się jechać na wyprawę. Jak przyznaje, kiedy usłyszała o tej inicjatywie, nie mogła nie dołączyć. To dla niej pierwsza pełnowymiarowa podróż z NINIWA Team, wcześniej musiała przebrnąć przez dwa krótsze wyjazdy przygotowawcze po Polsce. Pytana o to, czego najbardziej się obawia, odpowiada bez wahania: samej siebie. – Wiem, że człowiek jest bardzo głęboki, a chyba tylko w takich okolicznościach i w takim trudzie do tej głębi da się dotrzeć – przekonuje.

Z kolei Jędrzej z Kokotka rok temu był na wyprawie na Ukrainę, dlatego teraz wyrusza z większym spokojem. – Spodziewam się mniejszej ilości stresu związanego z oswajaniem się z życiem na rowerze i działaniem w grupie. Myślę, że dzięki temu będę mógł bardziej otworzyć się na wszystkie wyzwania. Obawiam się jedynie o swoje kolano… i zimna. Ale tego sami nie zmienimy, wszystko jest w rękach Boga – zaznacza.

Codzienne relacje z wyprawy będzie można śledzić na stronie NINIWY – www.niniwa.pl – oraz w mediach społecznościowych: na Facebooku, Instagramie i TikToku.
***
Wyprawy rowerowe NINIWA Team organizowane są od 2007 r. przez Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA. Pierwsza, zupełnie amatorska podróż dla kilkunastu młodych prowadziła do Wilna. W kolejnych latach rowerzyści wyznaczali sobie coraz odważniejsze cele, z których najdalszym była podróż na Syberię w 2013 roku – 8380 km w 77 dni! Charakterystycznym elementem każdej wyprawy jest ogromna biało-czerwona flaga wieziona na długiej wędce przez jednego z uczestników.

Istotą wypraw NINIWA Team jest zaufanie, jazda „na wiarę” – otwartość zarówno na nieoczekiwane trudy, jak i radości. Rowerzyści jadą bez samochodu bagażowego i technicznego, cały ekwipunek – nawet ponad 30 kg na osobę – wioząc wyłącznie na rowerach. Każdego dnia pokonują minimum 150 km podzielonych na kilka odcinków, pomiędzy którymi jest czas na szykowanie posiłków, higienę osobistą, modlitwę, Eucharystię i integrację. Nie planują też noclegów – miejsca do spania szukają tam, gdzie dojeżdżają na koniec dnia.

W czasie swoich podróży rowerzyści NINIWA Team odwiedzili wszystkie kraje Europy oraz niektóre państwa Azji i Afryki – to w sumie 56 krajów, 3 kontynenty i 60 000 przejechanych kilometrów. W kilkunastoletniej historii wypraw rowerowych wzięło w nich udział już ponad 200 osób.
Każda z wypraw trwa kilka tygodni i przyświeca jej aktualna intencja modlitewna, dzięki której w podróż włączają się kibice i sympatycy śledzący jej przebieg w internecie. Każdego roku po powrocie powstaje profesjonalna książka z relacjami z każdego dnia drogi oraz przeżyciami uczestników.

Od 2018 roku formuła NINIWA Team rozszerzyła się o wyprawy piesze. Ponadto w ramach akcji Together mogą wyruszać inni podróżnicy chrześcijańscy, którzy chcą podjąć trud drogi we wspólnej intencji. Jesienią wszystkie grupy, które brały udział w akcji Together, spotykają się na festiwalu Wypraw z Wiarą, podczas którego dzielą się doświadczeniem swoich podróży.
 

« ‹ 1 › »
Ksiądz z młodzieżą jadą na rowerach na Przylądek Północny. Po pokój dla Ukrainy

WIARA.PL DODANE 02.08.2022

Ksiądz z młodzieżą jadą na rowerach na Przylądek Północny. Po pokój dla Ukrainy

​Ruszyła Operacja MIR – kolejna podróż grupy rowerowej NINIWA Team z Kokotka. Dokładnie 10 lat po pamiętnej wyprawie na Nordkapp – niemal najdalej wysunięty na północ punkt kontynentalnej Europy – nowe pokolenie rowerzystów ponownie obrało ten sam cel. Przed nimi 4 tysiące kilometrów. Jadą w intencji pokoju na świecie, szczególnie na Ukrainie, a patronuje im… święty Mikołaj. Zdjęcia: Szymon Zmarlicki /NINIWA  

NINIWA

|

01.08.2022 10:20 GOSC.PL

publikacja 01.08.2022 10:20

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj

NINIWA

Polecane w subskrypcji

  • Czy partia Szymona Hołowni przetrwa bez swojego założyciela?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Czy partia Szymona Hołowni przetrwa bez swojego założyciela?
  • Babiš wraca. Co wynik czeskich wyborów oznacza dla Polski?
    • Świat
    • Andrzej Grajewski
    Babiš wraca. Co wynik czeskich wyborów oznacza dla Polski?
  • Jak szybkiej kolei potrzebuje Polska?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak szybkiej kolei potrzebuje Polska?
  • Babki z klasą. 50 lat niezwykłej przyjaźni kobiet z piotrkowskiego „medyka”
    • Kościół
    • Przemysław Kucharczak
    Babki z klasą. 50 lat niezwykłej przyjaźni kobiet z piotrkowskiego „medyka”

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Gość Extra nr 03/2025
    Gość Extra nr 03/2025 Biblia Stary Testament
  • Mały Gość Niedzielny nr 10/2025
    Mały Gość Niedzielny nr 10/2025
  • Historia Kościoła nr 05/2025
    Historia Kościoła nr 05/2025
  • Radykalni
    Radykalni
  • Cztery Ewangelie. Rekolekcje
    Cztery Ewangelie. Rekolekcje
  • 100 pereł na 100-lecie Archidiecezji Katowickiej
    100 pereł na 100-lecie Archidiecezji Katowickiej
  • Arka (gra planszowa)
    Arka (gra planszowa)
  • Terminarz 2026 – Instytut Gość Media (A5, twarda oprawa)
    Terminarz 2026 – Instytut Gość Media (A5, twarda oprawa)
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X