Festiwal w cieniu tragedii


Kilka najciekawszych filmów festiwalu, niezauważonych przez jury 40. 
Festiwalu Filmów w Gdyni, dotykało 
problemów śmierci i umierania. 
Kilka Decyzji Tego Gremium było 
co najmniej kontrowersyjnch. 


Jubileuszowy festiwal, a szczególnie jego finał, przebiegł w cieniu śmierci Marcina Wrony, autora „Demona”. Był on twórcą niezwykle utalentowanym. Realizował filmy z myślą o widzu. „Demon”, który ubiegał się o Złote Lwy w tegorocznym konkursie, nie był jednak moim faworytem. Bardziej podobało mi się dopracowane w każdym szczególe od strony formalnej jego przedostatnie dzieło – „Chrzest”. Był jednym z tych filmów, które z powodzeniem wpisywały w popularny gatunek filozoficzne czy religijne przesłanie. „Chrzest” nawiązywał do kina gangsterskiego, „Demon” z kolei był horrorem, ale nie do końca. Reżyser poszerzył formułę gatunku o przemyślenia dotyczące rozliczeń z przeszłością, której tajemnice, jak wynika z filmu, zakopano głęboko pod ziemią. Tym bardziej, jeżeli ta przeszłość związana jest z Holocaustem. „Demon” jest z pewnością filmem niepokojącym, a z tytułowym bohaterem lepiej nie igrać. Wydaje się, że Marcin Wrona najlepsze filmy miał jeszcze przed sobą.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz