Dyskusje o dramatach rodzinnych

Posłowie z sejmowych komisji nie zgodzili się w czwartek na debatę plenarną ws. rządowej informacji o odbieraniu rodzinom dzieci i umieszczaniu ich m.in. w rodzinach zastępczych. Zdaniem większości taka dyskusja powinna odbywać się w komisjach.

Za przedstawieniem marszałek Sejmu opinii na temat potrzeby takiej debaty na posiedzeniu plenarnym Sejmu głosowało 15 posłów z komisji polityki społecznej i rodziny oraz sprawiedliwości i praw człowieka, przeciw było 19 posłów.

Czwartkowe posiedzenie komisji było kontynuacją obrad z drugiej połowy listopada. Komisje zapoznały się wtedy z informacją rządu "na temat przypadków sądowej i urzędniczej ingerencji we władzę rodzicielską poprzez odbieranie dzieci rodzicom i umieszczanie ich w placówkach lub rodzinach zastępczych". Wnioskował o to klub Solidarnej Polski, który wskazywał zwłaszcza na problem odbierania dzieci rodzicom z powodu biedy. Ze względu na brak kworum głosowanie nad zaopiniowaniem wnioski SP w sprawie sejmowej debaty zostało wówczas odłożone.

Jak informował resort sprawiedliwości ze sprawozdania z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie w 2012 r. wynika, że przypadków odebrania dzieci rodzicom z powodu przemocy w rodzinie było 500, a z przyczyn braku środków, czyli tragicznej sytuacji materialnej - 8, przy czym w dwóch przypadkach na wniosek rodziców.

"Można wziąć pierwszą lepszą gazetę i zobaczyć, ile jest takich przypadków, 771 dzieci przebywa w pieczy zastępczej tylko dlatego, że ich rodziny nie miały odpowiednio wysokich dochodów" - mówił, polemizując z rządowymi danymi, Andrzej Dera (SP).

Z tymi słowami nie zgodziła się Magdalena Kochan (PO). "Zobowiązaliśmy ministerstwo do sprawdzenia każdego z tych przypadków. Często jest tak, że bieda jest wynikiem patologii oraz uzależnień i to jest zespół powodów, którego końcowym efektem jest niewydolność finansowa rodziny" - zaznaczyła. Posłowie PO wskazywali, że do debaty nad takimi kwestiami właściwe są sejmowe komisje, gdzie głos mogą zabierać także osoby spoza parlamentu, specjaliści w tej dziedzinie.

Według danych MPiPS w 2012 r. w pieczy zastępczej w sumie przebywało ok. 80 tys. dzieci (również dzieci odebrane rodzicom wcześniej) - najwięcej z powodu uzależnienia rodziców i bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych.

Ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej weszła w życie od początku ubiegłego roku. Ustawa m.in. powołała instytucję asystenta rodziny, który jest odpowiedzialny za zapewnienie pomocy rodzinom mającym problemy z wypełnianiem funkcji opiekuńczo-wychowawczych. Według danych resortu pracy w Polsce zatrudnionych zostało ponad 2,1 tys. asystentów rodziny. "Zgodnie z ustawą od początku 2015 r. zatrudnienie asystenta rodziny będzie dla gmin obligatoryjne" - zaznacza MPiPS.

 

« 1 »