Dzieci w sieci

Gdyby rodzice wiedzieli, co ich pociechy robią w sieci, spora część skonfiskowałaby dzieciom komputer. Pomogłoby? Przeciwnie, tylko pogorszyłoby sytuację.

Kto wychowuje dzieci? Szkoła? Ulica? Dom?  Dzisiaj trzeba dodać, że robi to także, o ile nie głównie, internet. Jego wpływ cały czas się pogłębia, bo rośnie przepaść technologiczna między rodzicami i dziećmi. Coraz młodsi w rzeczywistości wirtualnej czują się jak… u siebie w domu. Nie rozmawiają z rodzicami o tym, co w sieci znajdują, bo rodzice – często sami nieumiejący obsługiwać komputera – nie są dla nich partnerami w dyskusji. Z badań przeprowadzonych przez Fundację Dzieci Niczyje wynika, że ponad połowa internautów w wieku 12–17 lat zetknęła się w sieci z przemocą werbalną, 47 proc. doświadczyło wulgarnego wyzywania, co piąty poniżania, ośmieszania i upokarzania, a 16 proc. – straszenia i szantażowania. A to nie jest całe zło, jakie może dziecko spotkać w sieci. Cytowane badania nie obejmowały treści nielegalnych (np. pornograficznych), na jakie dziecko bez trudu, a często przez przypadek może trafić.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek