KRRiT przypomni dłużnikom o ich zaległościach

Zaległości Polaków z tytułu nieopłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego sięgają około 2 mld zł. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji postanowiła przypomnieć dłużnikom o ich zaległościach. Zgodnie z ordynacją podatkową przedawniają się one dopiero po pięciu latach.

Rzeczniczka Krajowej Rady Katarzyna Twardowska powiedziała PAP, że KRRiT podpisała umowę z Pocztą Polską, która wysyła wezwania do zapłaty należności. Dotychczas wezwania takie zostały wysłane do 150 podmiotów - 100 osób prywatnych i 50 firm. Dane osób, które opłat nie uiszczą we wskazanym terminie, mają być przekazane do Krajowego Rejestru Długów.

Jak dodała, była to umowa pilotażowa. Do końca roku KRRiT planuje jednak podpisanie kolejnej, dzięki której podobne upomnienia otrzyma 1500 kolejnych podmiotów.

Rzeczniczka KRRiT wyjaśniła, że zgodnie z ordynacją podatkową zaległości abonamentowe przedawniają się dopiero po pięciu latach. Oznacza to, że dług osoby, która przez pięć lat zalega z płatnością, na koniec tego roku wyniesie 1634 zł.

Twardowska poinformowała, że akcja KRRiT przynosi już efekty - swój kilkusettysięczny dług postanowił uregulować m.in. jeden z dużych, znanych hoteli. KRRiT rozłożyła zaległość na 10 rat.

Zgodnie z obowiązującym prawem, abonament opłaca się za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych, przy czym przyjęto domniemanie, że osoba, która posiada taki odbiornik w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa go.

Środki z abonamentu przeznaczane są na realizację misji publicznej przez publiczną telewizję i radiofonię. Mniejsze wpływy z tego tytułu oznaczają więc mniej środków na finansowanie m.in. Telewizji Polskiej i Polskiego Radia; w budżecie TVP środki z tego tytułu stanowią obecnie ok. 13 proc. dochodów. Resztę telewizja musi pozyskać z innych źródeł, głównie ze sprzedaży czasu reklamowego.

Osoby fizyczne zobowiązane są do uiszczenia jednej opłaty abonamentowej (radiowej lub radiowo-telewizyjnej), niezależnie od liczby używanych odbiorników w gospodarstwie domowym lub w samochodzie. Jedną opłatę wnoszą też m.in. publiczne zakłady opieki zdrowotnej, sanatoria, szkoły, żłobki i domy pomocy społecznej.

Firmy i instytucje wnoszą opłatę abonamentową za każdy używany odbiornik radiowy i telewizyjny.

Zgodnie z informacjami KRRiT, odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym jest urządzenie dostosowane do odbioru programu, czyli: telewizor, radio, radio samochodowe, radiomagnetofon i wieża stereo z radiem. Należy je zarejestrować w placówce Poczty Polskiej w ciągu 14 od wejścia w ich posiadanie.

Jako odbiornik nie jest traktowany: magnetofon, magnetowid i odtwarzacz CD lub DVD, pozwalające na odtworzenie nagranej wcześniej audycji lub filmu, ani też telewizor, który nie jest "trwale lub czasowo" podłączony do żadnej instalacji umożliwiającej odbiór programu, a pełniący np. rolę monitora. Charakteru odbiornika nie mają też urządzenia wielofunkcyjne - komputery i telefony komórkowe.

W 2011 r. miesięczna opłata za używanie odbiornika telewizyjnego albo telewizyjnego i radiofonicznego to 17,15 zł, zaś za używanie samego radia - 5,35 zł. Kara za używanie niezarejestrowanego odbiornika to trzydziestokrotność opłaty miesięcznej - 514,50 zł w przypadku posiadania telewizora i 160,50 zł w przypadku posiadania wyłącznie radia.

W 2012 r. za korzystanie z radia i telewizora trzeba będzie zapłacić 18,50 zł miesięcznie, a za używanie tylko radia - 5,50 zł za miesiąc.

Z opłacania abonamentu zwolnione są m.in. osoby, które ukończyły 75. rok życia; posiadające orzeczenie o zaliczeniu do I grupy inwalidzkiej, o całkowitej niezdolności do pracy lub o znacznym stopniu niepełnosprawności; inwalidzi wojenni i wojskowi; emeryci (gdy wysokość świadczenia nie przekracza 50 proc. ubiegłorocznego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej); renciści i bezrobotni. Warunkiem koniecznym do uzyskania zwolnienia od opłat jest dopełnienie formalności w urzędzie pocztowym.

Z obowiązku wnoszenia opłat za używanie odbiorników nie zwalnia opłacanie rachunków za korzystanie z telewizji kablowej czy z satelitarnych platform cyfrowych.

Do kontroli wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników uprawnieni są pracownicy Poczty Polskiej. Kontroler, przed wejściem do lokalu abonenta, powinien przedstawić cel swojej wizyty, okazać upoważnienie podpisane przez kierownika jednostki pocztowej i legitymację służbową, a na żądanie kontrolowanego - także dowód osobisty. Kontrole mogą być prowadzone w godz. 8-20. Gdy abonent nie życzy sobie wizyty kontrolera w swoim mieszkaniu, wystarczy, że przedstawi mu dowód zarejestrowania odbiorników. W przypadku stwierdzonych zaległości, kierownik placówki pocztowej powinien wysłać upomnienie, a po siedmiu dniach wystawić tytuł wykonawczy i skierować go do organu egzekucyjnego, czyli właściwego miejscowo naczelnika urzędu skarbowego.

Zgodnie z ustawą o opłatach abonamentowych, "w wyjątkowych sytuacjach, jeżeli przemawiają za tym szczególne względy społeczne lub przypadki losowe", KRRiT może zaległości z tytułu abonamentu umorzyć lub rozłożyć na raty. Wniosek o to można złożyć do departamentu ekonomicznego w biurze KRRiT.

W marcu 2010 r. Trybunał Konstytucyjny ocenił, że egzekucja należności z tytułu zaległego abonamentu jest dopuszczalna i z punktu widzenia obowiązującego prawa możliwa.

Z roku na rok wpływy z abonamentu maleją. W 2007 r. było to 887 mln zł, w zeszłym roku - 537 mln zł. Prognozy KRRiT na ten rok mówią o 470 mln zł (pierwotne plany zakładały 380 mln zł).

W KRRiT trwają prace nad nowelizacją ustaw o radiofonii i telewizji, o opłatach abonamentowych oraz Prawa telekomunikacyjnego. Rada proponuje m.in., by budżet państwa opłacał abonament za osoby, które ustawowo są z tego zwolnione. Chodzi o kwotę rzędu 650 mln zł rocznie.

 

« 1 »