Nie wiedziałem, czym to się skończy

Wszystkie osoby, z którymi rozmawiałem, zapytane o najważniejszą cechę abp. Damiana Zimonia, bez mrugnięcia okiem odpowiedziały: ciągnie go do ludzi.

Jeszcze kilka lat temu można go było spotkać na wyciągach narciarskich w Szczyrku. Nie wszyscy rozpoznawali arcybiskupa w goglach. A on – jak ma to w zwyczaju – każdą chwilę wykorzystywał na rozmowę. – Kiedyś na orczyku spotkałem młodszego ode mnie człowieka – opowiada abp Zimoń. – Nie zorientował się, że jedzie ze swoim biskupem. Zacząłem mu stawiać różne pytania, a na końcu powiedziałem: „No, to się chyba znamy”... Zamurowało go. Wcześniej mnie nie rozpoznał! Był to młody ksiądz. Dziś jest jednym z proboszczów w Katowicach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz