W ewangelii wg. św. Marka stale, niczym refren, powraca motyw odalania się Jezusa od tłumów. w dzisiejszej ewangelii pojawia się czasownik "anachoreo" sugerujący nie tylko oddalenie się, ale wręcz ucieczkę, ukrycie się. Św. Marek konsekwentnie szkicuje postać Chrystusa paschalnego - uzdrowienia i egzorcyzmy nie są wypełnieniem Jego mesjańskiego posłannictwa, lecz właśnie Pascha Syna Bożego.
Czyż nie jest to wskazówka dla obecnego Kościoła, który tak intensywnie szuka nowych dróg i sposobów ewangelizacji? Jezus nie szukał rozgłosu wśród ludu, lecz to On był poszukiwany, "bo moc wychodziła z Niego". Czy Kosciół ma tą moc?

No to może jeszcze odpowiem.
w miarę rozwoju wydarzeń ten szukający Jezusa tłum zmniejsza się. Mowa eucharystyczna była wielkim przesiewem - odeszła większość. Wreszcie ów tłum zredukował się do Matki Jezusa, Marii Magdaleny i ucznia Jana obecnych pod krzyżem. Co jest zatem mocą Kościoła? Wylana krew Chrystusa i meczenników, prześladowania i upokorzenia.Nowa Ewangelizacja to nic innego jak stanowczy opór wobec współczesnego, coraz bardziej oficjalnego bezbożnictwa.

Nie kometuje pana wypocin. Do dzis nie odpowiedzial mi pan :ile kosztuje KWh .ile kosztuje litr mleka.ile kosztuje ogrzewanie mieszkania, ile kosztuje sprzatanie klatki schosdowej.ile kosztuje pana jedzenie, ile kosztuja lekarstwa, ile kosztuje pana urlop, ile kosztuje pana pranie sasranych gaci i brudnych skarpwtek? Jezeli mi pan na te pytania nie udzielil do dzis odpowiedzi,to jest pan pasozytem narodu polskiego.