Nowy numer 17/2024 Archiwum

Higieniczny pan Palikot

Były prezydent Lech Wałęsa, podczas rozmowy radiowej stwierdził, że byłoby dobrze gdyby pan Palikot wszedł do Sejmu. Bo Palikot w polskim parlamencie oznacza... zachowanie higieny.

Wałęsa stwierdził, że Palikot w Sejmie jest potrzebny. Bo po pierwsze (parafraza) on tak się teraz tylko wygłupia, żeby osiągnąć swoj cel, a jak już zostanie posłem - to zgrzecznieje. A po drugie - mimo że Palikot bywa irytujący, jego wejście do Sejmu byłoby... "higieniczne". Wałęsa dodaje też, że jeśli Palikotowi się uda, to on sam go... nawróci. Jednym słowem - słynna logika "nie chcem ale muszem" - w wydaniu wyborczym 2011, powraca.

Z higieną bywa jak z gustami. Jedni ją mają - inni nie. Przy czym o gustach podobno się nie dyskutuje. Jeśli jednak brak higieny powoduje przykre doznania wizualno - zapachowe, wtedy nie tyle dyskusja jest potrzebna, co kubeł zimnej wody (najlepiej z szarym mydłem). Na higieniczną przytomność, rzecz jasna. No chyba, że działania typu plastikowe penisy w Sejmie, język z rynsztoka, aborcję na życzenie czy związki partnerskie i co tam sobie jeszcze pan Palikot nie wymyśli, były prezydent uważa za higieniczne. Wtedy rzeczywiście: więcej Palikotów nam potrzeba. Zdrowo będzie, przyjaźnie i kolejna kadencja Sejmu upłynie nam pod radosnym hasłem: sejmowej palikotyzacji higieny.

I wtedy trzeba też trzymać kciuki za byłego prezydenta Wałęsę. Bo, jak zapowiedział, zapewne wystąpi w roli nawracacza. W jakim kierunku i jakimi metodami będzie nawracać? Pan prezydent sam pewnie jeszcze raczy nie wiedzieć. Ale według logiki "nie chcem ale muszem", będzie to zapewne działanie wypływające z (nie)higienicznego poczucia obowiązku i (nie)chęci pomocy ojczyźnie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej