"FAZ": jeżeli Ukraina padnie, droga do Polski będzie otwarta

Europejczycy, jeżeli Trump ich nie posłucha, będą musieli wzmocnić Ukrainę, żeby mogła pozostać wysuniętym bastionem do obrony przeciwko rosyjskiemu imperializmowi; gdy Ukraina padnie, droga do Polski stanie otworem - ostrzegł Berthold Kohler w komentarzu opublikowanym w sobotę w niemieckim dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Ocena Białego Domu, że tzw. plan pokojowy jest korzystny nie tylko dla Rosji, lecz także dla Ukraińców, jest "cynizmem, którego autorzy mogliby znajdować się równie dobrze na Kremlu" - podkreślił komentator w tekście opublikowanym na stronie tytułowej "FAZ". 28 punktów tego planu oznacza, zdaniem Kohlera, "całkowitą kapitulację przed agresorem nie tylko Ukrainy, lecz także całego wolnego Zachodu".

Prezydent USA postawił ultimatum nie Moskwie, lecz stronie napadniętej - Ukrainie - uważa autor.

W jego opinii Trump chce za wszelką cenę zakończyć wojnę, nie biorąc po uwagę skutków ukorzenia się Ukraińców przed Kremlem. Zagrożeni mogą być także inni Europejczycy, gdyż Putin będzie podziwiany (przez Rosjan) jak Hitler, gdy "sprowadził z powrotem do Rzeszy" Kraj Sudecki - zaalarmował Kohler.

"FAZ" zwróciła uwagę na to, że szefowie krajów europejskich byli tak samo zaskoczeni paktem Trump-Putin, jak szeroka opinia publiczna. Pozostaje im jedynie domaganie się włączenia ich w negocjacje i robienie "dobrej miny do złej gry". Europa jest nadal skazana na pomoc Ameryki w przypadku, gdyby Putin zdecydował się na kolejne uderzenie, co, po podporządkowaniu Ukrainy, stanie się bardziej prawdopodobne - ocenił niemiecki publicysta.

Jeżeli Trump nie będzie zainteresowany udziałem Europejczyków w negocjacjach, będą oni musieli zdecydować, czy udzielą wreszcie Ukrainie wsparcia, które pozwoli jej pozostać wysuniętym bastionem przeciwko rosyjskiemu imperializmowi. Jeżeli twierdza Ukraina padnie, droga do Polski stanie się otwarta - ostrzegł w konkluzji komentator "FAZ".

Portal Axios opublikował w czwartek szczegóły 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy, negocjowanego przez USA i Rosję. Zgodnie z nim Kijów ma zobowiązać się m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk do 600 tys. żołnierzy oraz oddania Rosji części terytorium. W zamian strona ukraińska mogłaby liczyć za gwarancje bezpieczeństwa, które - w ocenie serwisu - są zbliżone do tych obowiązujących w ramach NATO. (PAP)

lep/ rtt/

« 1 »