Bóg nie może zaprzeć się samego siebie. My - możemy

Dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne (Rz 11, 29)

Rz 11, 29-36

Dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne (Rz 11, 29)

Najczęściej ten fragment przywoływany jest w kontekście stosunku chrześcijan do Żydów. Choć słowo Boże nie pozostawia wątpliwości – naród wybrany przez Boga pozostaje wybrany niezależnie od tego, czy sam naród dorasta do tego wybraństwa – nadal trudno nam pogodzić się z tym, co deklaracja soborowa „Nostra aetate” stawia bardzo jasno: Kościół „karmi się korzeniem dobrej oliwki, w którą wszczepione zostały gałązki dziczki oliwnej narodów”. Jeśli jednak nadal nie potrafimy przyjąć tej „głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga”, o której mówi dziś św. Paweł, i znajdujemy tysiące argumentów, które miałyby świadczyć o tym, że dzisiejsi Żydzi nie są już spadkobiercami obietnicy zawsze wiernego Boga, to odpowiedzmy sobie na proste pytanie: czy tak samo zgodzilibyśmy się z zakwestionowaniem aktualności obietnicy, jaką Bóg dał wobec każdego z nas? Czy ktoś ma prawo zakwestionować nasze przybrane synostwo, nawet jeśli sami do niego nie dorastamy? Czy chrzest, czyniący z nas dziedziców królestwa, przestaje być ważny w momencie, gdy swoimi wyborami zaprzeczamy temu, kim w istocie jesteśmy? Nasza niewierność nie sprawia, że Bóg czuje się zwolniony z danej nam obietnicy. Tak samo niewierność części narodu wybranego nie anuluje tego, co Bóg obiecał Abrahamowi i Jakubowi i co dziś potwierdza słowami św. Pawła. „Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą?” (Rz 11, 33-34).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina Jacek Dziedzina W I czytaniu Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.