Siedem nieszczęść. Czy polityka historyczna przestała istnieć?

Skandal wokół Instytutu Pileckiego z udziałem Krzysztofa Ruchniewicza to symboliczne podsumowanie polityki historycznej w wykonaniu obecnego rządu.

Konstanty Pilawa

|

25.09.2025 00:00 GN 39/2025

dodane 25.09.2025 00:00

Krzysztof Ruchniewicz został odwołany z funkcji dyrektora Instytutu Pileckiego. Tym samym zakończyła się wielomiesięczna saga narastających skandali związanych z nieudolnym zarządzaniem, brakiem należytych standardów i decyzjami trudnymi do pogodzenia z polską racją stanu. 15 sierpnia, dzięki publikacji Wirtualnej Polski, opinia publiczna dowiedziała się, że z berlińskiej filii Instytutu została zwolniona Hanna Radziejowska. W trybie ustawy o sygnalistach złożyła ona skargę do Ministerstwa Kultury na kierunek działań wyznaczony placówce przez prof. Ruchniewicza. Przepisy te miały gwarantować anonimowość i bezpieczeństwo osobom zgłaszającym nieprawidłowości w instytucjach państwowych. Okazało się jednak, że jej bezpośredni przełożony poznał treść skargi, a następnie zwolnił ją w trybie dyscyplinarnym. Dlaczego tak się stało? Wyjaśniano, że urzędnik ministerstwa, który umożliwił Radziejowskiej skorzystanie z tej ścieżki, nie miał do tego uprawnień.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Konstanty Pilawa

Zapisane na później

Pobieranie listy