Pomimo globalnych postępów w poprawie warunków sanitarnych i higieny, wciąż aż 2,1 miliarda ludzi nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej. To dane najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), opublikowanego we wtorek.
Z najnowszego raportu WHO, opublikowanego 26 sierpnia, wynika, że 1,7 miliarda osób nie ma podstawowych warunków do utrzymania higieny w domu, 2,1 miliarda nie ma dostępu do bezpiecznie zarządzanej wody pitnej, a 3,4 miliarda ludzi na całym świecie pozbawionych jest odpowiednich urządzeń sanitarnych.
Raport zawiera globalne dane dotyczące stanu higieny, dostępu do infrastruktury sanitarnej oraz zdrowia menstruacyjnego kobiet i dziewcząt.
Obszary wiejskie wciąż znacząco odstają od miejskich, gdzie systemy sanitarne są zazwyczaj lepiej rozwinięte. Jednocześnie w miastach zauważalna jest stagnacja w zakresie dostępu do usług higienicznych i wody pitnej.
WHO alarmuje również, że 106 milionów ludzi na świecie czerpie wodę bezpośrednio z nieoczyszczonych, powierzchniowych źródeł.
W regionach pozbawionych odpowiedniej infrastruktury wodociągowej to głównie kobiety i dziewczęta są odpowiedzialne za codzienne pozyskiwanie wody, co ogranicza ich możliwości edukacyjne, zawodowe i społeczne.
Dodatkowo, wiele z nich doświadcza wykluczenia z powodu menstruacji – w wielu krajach oznacza to mniejszy udział w życiu szkolnym, pracy i innych aktywnościach.
WHO wzywa do pilnego przyspieszenia działań w tych obszarach, szczególnie na rzecz najbardziej marginalizowanych społeczności.
"Woda, urządzenia sanitarne i higiena to nie przywileje. To podstawowe prawa człowieka" podkreśla dr Ruediger Krech, pełniący obowiązki dyrektora ds. środowiska, zmian klimatu i zdrowia w WHO.
kabe