Spotkanie w Anchorage było z uwagą śledzone przez wielu Ukraińców, obawiających się, że gdzieś na końcu świata mogą zostać podjęte decyzje, których negatywne skutki będzie odczuwał każdy z nich. Przeważały obawy i niepewność, czy Putin i Trump, bez nich, zadecydują o ich losie.
Dla zobrazowania tych nastrojów, niepokojów oraz lęków chciałbym przytoczyć opinię ludzi reprezentujących różne środowiska, wywodzących się z różnych regionów Ukrainy, ale jednakowo zatroskanych o los swego kraju. Wydaje mi się, że w jakimś stopniu ich głosy oddają nastroje ukraińskiej opinii publicznej po szczycie na Alasce.
Triumf autokracji
Kataryna Danylewycz z Kijowa, która pracuje w Centrum im. Mieroszewskiego w Warszawie, oceniła, że głównym rezultatem rozmowy Trumpa z Putinem jest brak rezultatów. Prezydent Trump wprost powiedział, że nie ma żadnej umowy i wszystko nadal jest w zawieszeniu. – To było historyczne spotkanie, które zakończyło się triumfem autokracji i hańbą dla demokracji. Sprawdziła się opinia, że prezydent USA przejmuje opinię swego ostatniego rozmówcy. Więc jego retoryka dostosowała się do tego, co wcześniej mówił Putin. W mojej ocenie haniebna była oprawa tego spotkania: czerwony dywan, przejazd Putina limuzyną prezydenta USA, uśmiechy, serdeczne poklepywanie się po ramionach. W ten sposób fetowany był zbrodniarz, który zniszczył życie setek tysięcy ludzi, jest odpowiedzialny za śmierć tak wielu ludzi, ogromne zniszczenia, deportacje tysięcy ukraińskich dzieci – mówi ekspertka. – Dla Ukrainy to spotkanie jest kolejnym dowodem na to, że nikt nas nie obroni, a o własne bezpieczeństwo musimy zadbać sami. Niestety we współczesnym świecie zwycięża prawo siły, a nie siła prawa. Dlatego najlepszym gwarantem naszego bezpieczeństwa są ukraińskie siły zbrojne. Dopóki Ukraina może walczyć, będzie się bronić i nie zaakceptuje narzuconych jej warunków – przekonuje Danylewycz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
Andrzej Grajewski
W redakcji „Gościa Niedzielnego” pracuje od czerwca 1981 r. Dziennikarz działu „Świat”. Doktor nauk politycznych, historyk. Autor wielu publikacji prasowych i książek – m.in. „Wygnanie” oraz „Agca nie był sam: wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”.