Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nowość starości

Myśl wyrachowana: Gdy ludzie porzucają Kościół, to nie Kościół upada, lecz ci, co go porzucają.

Krzywimy się na zwyczaje panujące w dawnych cywilizacjach: wielożeństwo, wielobóstwo, czary, ofiary z ludzi. To się zmieniło, gdy nauka Chrystusa ucywilizowała cywilizacje. Co prawda grzeszna natura człowieka nie poszła na urlop, ale gdy chrześcijanie robili coś złego, wiedzieli, że to złe. Nawet gdy pomiatali bliźnimi, gdzieś im się w głowach telepało, że Chrystus utożsamiał się z pomiatanymi. I to owocowało. Gdy trzymano się nauki Chrystusa, dawało się to pozytywnie odczuć w codziennym życiu. Jeśli gdzieś było inaczej, to dlatego, że tam od nauki Chrystusa odchodzono. Nie naruszano jednak fundamentów, bo cywilizacja Zachodu nie kwestionowała zasad chrześcijaństwa. Gdy zaczęła to robić (mniej więcej od rewolucji francuskiej), zaczęły wracać demony przeszłości, tyle że jeszcze złośliwsze i przebrane w szaty nowoczesności.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy