Co najmniej 54 cywilów i 8 żołnierzy poniosło śmierć od początku 2025 roku w Togo w wyniku działań grup dżihadystycznych powiązanych z Al Kaidą, poinformował minister spraw zagranicznych kraju, Robert Dussey.
Komentarz ministra, przekazany agencji Reutersa, to rzadki przypadek oficjalnego uznania przez władze togijskie rzeczywistej skali strat ludzkich w wyniku ataków zbrojnych na północy kraju.
Dussey ujawnił, że od początku roku doszło do 15 poważnych incydentów zbrojnych w północnych regionach kraju graniczących z Burkina Faso. Odpowiedzialnością za te ataki obarcza się grupę Jama'a Nusrat ul-Islam wa al-Muslimin (JNIM), będącą jednym z najaktywniejszych odłamów Al-Kaidy w Afryce Zachodniej.
W ostatnich latach Togo, które wcześniej uchodziło za stosunkowo bezpieczny kraj w regionie, coraz częściej staje się celem ataków terrorystycznych. Trend ten związany jest z rozszerzaniem się wpływów zbrojnych ugrupowań islamskich z krajów Sahelu - Mali, Burkina Faso i Nigru.
Ugrupowania te, w tym zarówno JNIM, jak i grupy powiązane z tzw. Państwem Islamskim (ISIS), przenikają granice i destabilizują nowe obszary, wykorzystując słabość lokalnych sił zbrojnych i brak skoordynowanej odpowiedzi regionalnej.
Rozwój tej niepokojącej sytuacji następuje w czasie, gdy Burkina Faso, Mali i Niger, przeszły serię zamachów stanu, w wyniku których do władz doszły junty wojskowe. Nowe władze zerwały wiele relacji z dotychczasowymi zachodnimi partnerami, takimi jak Francja czy Stany Zjednoczone, i zaczęły poszukiwać wsparcia militarnego u Rosji.
W efekcie obecność wojskowa Zachodu w regionie znacząco się zmniejszyła, co pogłębiło lukę w zdolnościach do walki z rozrastającą się siatką dżihadystyczną.
Region Sahelu, i coraz częściej, kraje takie jak Togo, Benin czy Wybrzeże Kości Słoniowe, są dziś uznawane za jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie pod względem zagrożenia terroryzmem.
Przyczyniają się do tego słabe struktury państwowe oraz niestabilność polityczna, a władze Togo, choć do tej pory próbowały minimalizować skalę zagrożenia, coraz częściej są zmuszone do przyznania, że sytuacja wymyka się spod kontroli.
kabe