Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni. (Wj 24, 7)
Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni. (Wj 24, 7)
Bóg przedstawia Izraelitom sporo wymagań. A oni deklarują posłuszeństwo we wszystkim. Można streścić to wydarzenie również w kluczu obietnic. Bóg składa serię obietnic, a Izraelici obiecują wiernie czekać na ich wypełnienie. Opowieść zawarta w Księdze Wyjścia z pewnością zachęca do stawiania pytań o relację – moją i Boga.
W obecnym czasie, o czym przypomniał mi prof. Jacek Wojtysiak, teocentryzm został zastąpiony przez radykalny antropocentryzm. „A według antropocentryzmu jest tak, że jeśli Bóg nie spełnia naszych wymagań, to powinniśmy stanąć na jego miejscu” – zauważa ze smutkiem współczesną tendencję filozof.
Być zawsze z Bogiem na miejscu czy być na miejscu Boga? W posłuszeństwie widzieć wyraz wolności czy raczej niewoli? W ślad za Izraelitami mówić: „Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni”, czy parafrazując te słowa, rzucić: „Wszystko, co powiedziałem, uczyń i bądź mi posłusznym”? Najpierw słuchać, co mówi Bóg, czy od razu mówić to, co chciałoby się usłyszeć?
Piotr Sacha W I czytaniu
Dziennikarz, sekretarz redakcji internetowej „Gościa Niedzielnego”. Jest absolwentem socjologii na Uniwersytecie Śląskim oraz dziennikarskich studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Wieloletni redaktor „Małego Gościa Niedzielnego”. Autor licznych artykułów dotyczących kultury oraz tematyki społecznej, a także książki dla dzieci „Mati i wielkie fałszerstwo”. Z pasją wędruje stronami literatury współczesnej i po ścieżkach muzyki. Ostatnio – wraz z prof. Jackiem Wojtysiakiem – opublikował książkę „Bóg na logikę. Rozmowy o wierze w zasięgu rozumu”.