31 zabitych i 107 rannych w protestach w Kenii

Co najmniej 31 osób zginęło, a 107 zostały ranne oraz zatrzymane podczas poniedziałkowych protestów w 35. rocznicę Dnia Saba Saba, upamiętniającego kenijską walkę o demokrację.

Saba Saba, co w języku suahili oznacza „Siedem Siedem”, odnosi się do 7 lipca 1990 roku, kluczowego momentu w kenijskiej drodze do demokracji wielopartyjnej.

Tego dnia liderzy opozycji, w tym Raila Odinga, nieżyjący już Kenneth Matiba, Charles Rubia oraz wielu innych poprowadzili ogólnokrajowe protesty domagając się końca systemu jednopartyjnego.

Ich aresztowania wywołały powszechne niepokoje i pobudziły obywatelskie żądania reform. Impuls ten doprowadził do uchylenia artykułu 2A konstytucji w 1991 roku, co oznaczało narodziny demokracji wielopartyjnej w Kenii.

Zamieszki do jakich doszło w miniony poniedziałek to jedne z najkrwawszych od początku zrywu pokolenia Gen Z, rozpoczętego w czerwcu, a upamiętniającego zeszłoroczne protesty przeciw reformie podatkowej.

Kenijska Narodowa Komisja Praw Człowieka (KNCHR) poinformowała, że protesty, które zgromadziły tysiące młodych Kenijczyków na ulicach, spotkały się z brutalnymi represjami ze strony policji.

W oświadczeniu z 8 lipca Komisja poinformowała o 31 ofiarach śmiertelnych i 107 rannych udokumentowała dziesięć ofiar śmiertelnych, dwóch przypadkach porwania i 532 aresztowaniach w siedemnastu hrabstwach..

Zabitych odnotowano w Kitengela, Ongata Rongai, Kangemi, Embu i Ol Kalou. Kilka ofiar zostało postrzelonych przez policję. Nagrania z Kitengela i Rongai pokazują funkcjonariuszy w nieoznakowanych pojazdach, którzy otwierają ogień do nieuzbrojonych protestujących i brutalnie ich biją.

KNCHR oskarżyła kenijską policję o naruszenie obowiązującego postanowienia Sądu Najwyższego, które zakazuje rozmieszczania funkcjonariuszy w cywilu lub w nieoznakowanych pojazdach podczas demonstracji publicznych.

Pojawiły się także doniesienia o obecności gangów uzbrojonych w drewniane pałki, maczety, włócznie, łuki i strzały, w Nairobi, Kiambu, Kajiado i Eldoret.

W niektórych przypadkach widziano, jak gangi działały ramię w ramię z policją, co budzi obawy o państwowe przyzwolenie na samosądy.

Najnowsze ofiary śmiertelne pojawiły się zaledwie kilka dni po tym, jak minister spraw wewnętrznych Kipchumba Murkomen został nagrany, jak nakazuje policjantom strzelać do protestujących, jeśli ci zbliżą się do komisariatów lub będą stanowić zagrożenie.

Według organizacji praw człowieka, w ciągu ostatnich trzech tygodni zginęło co najmniej 39 osób w związku z protestami. Wielu z nich zostało postrzelonych przez policję w trakcie demonstracji w Nairobi, Mlolongo, Matuu, Kisii, Nyeri, Londiani, Kisumu i Migori.

KNCHR potępiła także atak na biura Kenijskiej Komisji Praw Człowieka (KHRC), do którego doszło w niedzielę. Ponadto Komisja wyraziła głębokie zaniepokojenie rosnącymi represjami wobec obrońców praw człowieka. Tylko w ostatnim tygodniu ponad 20 działaczy zostało pobitych, aresztowanych, wezwanych lub oskarżonych, wyłącznie za wspieranie lub organizowanie protestów Gen Z.

Dzień przed Saba Saba, podczas specjalnego nabożeństwa w katedrze Wszystkich Świętych w Nairobi przywódcy religijni poprowadzili modlitwy i zaapelowali zarówno do protestujących, jak i do sił porządkowych, aby kierowali się wartościami sprawiedliwości, pokoju i ludzkiej godności.

Bp Joseph Galgalo, który przewodniczył uroczystości, modlił się za wszystkich uczestników wydarzeń związanych z Dniem Saba Saba „którzy szukają sprawiedliwości i stają w obronie tego, co słuszne” iż „będą traktować innych sprawiedliwie, a wszyscy będą świadkami dążenia do sprawiedliwości w sposób pokojowy”.

Natomiast ks. kanonik Evans Omollo skierował bezpośredni apel do młodzieży, ostrzegając przed niszczeniem mienia i konfrontacjami z siłami bezpieczeństwa „Nasza młodzieży, prosimy: nie niszczcie mienia, nie palcie samochodów, nie atakujcie posterunków policji i nie rzucajcie kamieniami w funkcjonariuszy”.

Duchowni zwrócili się także do policji, apelując o umiar w obchodzeniu się z demonstrantami. „Funkcjonariusze policji mają prawo aresztować osoby agresywne lub zamierzające wyrządzić krzywdę czy spowodować zniszczenia. Prosimy, aresztujcie ich, ale nie strzelajcie, by zabić”

Tymczasem minister spraw wewnętrznych Kipchumba Murkomen zapewnił, iż „obywatele mają prawo demonstrować i wyrażać swoje poglądy. Ale grabież sklepów i niszczenie mienia są niedopuszczalne” dodając, aby policja „w kontaktach z obywatelami była łagodna jak gołębie. Ale wobec przestępców, którzy chcą siać zniszczenie lub przemoc, w tym atakować funkcjonariuszy, muszą działać stanowczo, aby utrzymać pokój”.

W oświadczeniu wydanym w niedzielę, Narodowa Służba Policj,  potwierdziła swoje konstytucyjne zobowiązanie do utrzymania pokoju, prawa i porządku, podkreślając, że wszelkie naruszenia legalnych form protestu spotkają się ze stanowczą reakcją.

NPS przypomniała, że Artykuł 37 Konstytucji gwarantuje prawo do pokojowego zgromadzenia i demonstracji, jednak prawo to musi być wykonywane zgodnie z obowiązującym prawem.

Policja podkreśliła, że „próby wtargnięcia do chronionych obiektów rządowych lub zakłócenia ich działania będą skutkować natychmiastowymi krokami prawnymi zgodnie z Ustawą o Obszarach Chronionych”.

Za przestępstwa uznano również grabież, niszczenie mienia, blokady dróg oraz podżeganie do przemocy. NPS podkreśliła również, że konfrontacyjne zachowanie wobec policji nie będzie tolerowane i zostanie surowo ukarane.

 

« 1 »

kabe/capitalfm.co.ke