Nowy numer 13/2024 Archiwum

L. Miller „specjalistą” od Ewangelii

Twierdząc, że Konstytucja musi być ważniejsza niż Ewangelia były premier Leszek Miller ujawnił brak elementarnej wiedzy w kwestiach relacji państwo-Kościół oraz aksjologii.

Znany z barwnych, choć niekoniecznie rozsądnych, stwierdzeń, były premier Leszek Miller z SLD znów o sobie przypomniał. W radiu TOK FM stwierdził, że „Jeśli Kościół chce ewangelizować, niech robi to za pomocą metod, które nie mają nic wspólnego z presją na ustawodawstwo”. Dodał też, że „Konstytucja musi być ważniejsza niż Ewangelia. Religii nie powinno się uprawiać w instytucjach państwowych. Oddajmy cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie”.

Słowa te świadczą o ignorancji byłego premiera, którego kariera polityczna po aferze Rywina wydawałaby się być zakończona, a który jednak wciąż  nie daje o sobie zapomnieć.

Przede wszystkim Kościół katolicki wcale nie dąży do tego, aby norma o charakterze czysto religijnym stała się prawem państwowym. W przeciwieństwie do islamu, Kościół naucza, że państwo winno być instytucją świecką. Błąd jaki popełnia Miller i politycy lewicy, a także wielu publicystów, polega na tym, że nie odróżniają neutralności światopoglądowej od neutralności aksjologicznej. O ile systemie demokratycznym państwo nie powinno narzucać swoim obywatelom określonego światopoglądu, zmuszać do przestrzegania norm określonej religii, wprowadzać jednej obowiązującej wszystkich ideologii, o tyle rzecz ma się zupełnie inaczej w kwestii wartości. Otóż prawo państwowe, w tym Konstytucja, zawsze opiera się na jakimś systemie wartości i w tym sensie państwo nie jest nigdy neutralne aksjologiczne. Dlatego Kościół nie dąży do tego, aby w prawie świeckim zostały uwzględnione normy religijne, na przykład nakaz postu w piątki, ale zdecydowanie opowiada się za tym, aby prawo świeckie uwzględniało wartości, których źródłem może być Ewangelia. Chcąc bardzo jasno oddzielić sferę religijną od sfery świeckiej Kościół wskazuje na prawo naturalne, które nie mają charakteru konfesyjnego, jest uniwersalne i opowiadają się za nim ludzie niezależnie do stosunku do wiary, także niewierzący. Warto mieć świadomość, że koncepcja prawa naturalnego ma swoje źródła bynajmniej nie w chrześcijaństwie, lecz w filozofii starożytnej, np. sofistów czy Arystotelesa. Dziś do katalogu tych praw Kościół zalicza m.in. prawo do życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci, instytucja rodziny oparta na małżeństwie kobiety i mężczyzny, a także wolność w wychowywaniu dzieci oraz promocja dobra wspólnego we wszystkich jego formach. Jeśli więc jakiś polityk dąży do całkowitego zakazu aborcji to argumentuje to prawem naturalnym, a nie normą religijną, choć są one ze sobą zgodne. Tak jak zwolennicy aborcji powołują się na wymyślone przez siebie „prawa kobiet”, tak zwolennicy życia mają pełne prawo do powoływania się na prawo naturalne i w żadnym razie nie można ich postawy dyskwalifikować jako rzekomą próbę narzucenia normy religijnej.

Obowiązujące w naszym prawie świeckim zasady, aby nie kraść, nie kłamać, czy nie zabijać, wywodzą się wprost z Ewangelii, a są uznawane przez wszystkich, niezależnie od stosunku do wiary. Gdyby przyjąć logikę Millera nie powinny one obowiązywać, bo wywodzą się w Ewangelii, co jest oczywistą bzdurą. Tak jak zupełnym nieporozumieniem jest jego stwierdzenie, że „Konstytucja musi być ważniejsza niż Ewangelia”. Pomijając oczywisty fakt, że dla ludzi wierzących Ewangelia jest najważniejsza, to przecież prawo świeckie wychodzi od określonych wartości, które są podstawą do konkretnych rozwiązań. Jeśli te wartości wypływają z prawa naturalnego i są zgodne z przesłaniem Ewangelii i nauczaniem Kościoła, a w przypadku naszej Konstytucji jest ich bardzo dużo, np. że źródłem wolności i praw człowieka i obywatela jest jego przyrodzona i niezbywalna godność, to można powiedzieć, że Ewangelia jest ważniejsza niż Konstytucja, ponieważ stanowi źródło wartości podstawowych dla ustawy zasadniczej.

Przeczytaj też analizę "Konstytucja ważniejsza niż Ewangelia?"

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego