Przedwyborcza wycieczka jednej z posłanek do hospicjum i robienie sobie zdjęć z pensjonariuszem, a potem wrzucanie ich, gdzie się da, wywołała zrozumiały sprzeciw.
Zareagowali ludzie, niezależnie od politycznych opcji, dla których zachowanie posłanki nie licowało z dobrem fotografowanego człowieka, a było zorientowane na interes polityczny. Ta sytuacja, rodzaj uprzedmiotowienia w świetle reflektorów, powinna jednak prowokować do szerszej dyskusji i pytań o ochronę wizerunku osób zależnych, również mieszkających w różnych placówkach pomocowych – hospicjach, domach opieki, ośrodkach dla osób w kryzysie bezdomności. Nie chodzi tu wyłącznie o nieprzemyślane wyskoki polityków, lecz o pokazywanie osób chorych, zależnych, w różnego rodzaju kryzysach przez media, w tym społecznościowe. Jak nie przekroczyć (zacierającej się) granicy dobrego smaku i prawa?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.