Zamieszanie związane z nałożeniem przez Donalda Trumpa ceł na towary sprowadzane spoza Stanów Zjednoczonych wywołało popłoch na światowych rynkach.
W skali makro niepokój jest ogromny, a przekaz medialny sprawia, że u zwykłych obywateli pojawiły się obawy, czy na tym zamieszaniu nie ucierpią domowe budżety.
Kierunek „nowy ład”
Prof. Bartosz Michalski z Zakładu Międzynarodowych Stosunków Ekonomicznych i Integracji Europejskiej w Instytucie Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa przy Uniwersytecie Wrocławskim zauważa, że u źródeł decyzji D. Trumpa stoi troska o bezpieczeństwo. Jako jedną z głównych przyczyn wymienia wzrost potęgi przemysłowej i gospodarczej Chin. – Niesie to za sobą wzrost chińskich aspiracji politycznych, a przez to zdolność do kontestowania układu opartego na amerykańskich ideach i regułach gry – zaznacza, przypominając, że już kilkanaście lat temu Chiny zostały określone przez Amerykanów jako główny rywal. – Już za prezydentury Baracka Obamy były próby budowania różnych partnerstw gospodarczych w Azji. Natomiast Trump uznał, że taka polityka miękkiego, ostrożnego powstrzymywania Chin jest po prostu mało skuteczna. Dlatego właśnie sięgnięto po cła – wyjaśnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Białkowski
Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia teolog o specjalności Katolicka Nauka Społeczna, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Wieloletni prezenter i redaktor wrocławskiego Katolickiego Radia Rodzina, korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej, a od 2011 roku dziennikarz „Gościa”. Przez prawie 10 lat kierował wrocławską redakcją GN.