Nowy numer 17/2024 Archiwum

Pod niebieskim krzyżem. 70 lat temu powstał GOPR

Zapada zmrok. Robi się coraz zimniej, a każde drzewo wygląda tak samo. Brakuje sił po mozolnym poszukiwaniu górskiego szlaku. Jedyną nadzieją są górskie anioły stróże. Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego od ponad 70 lat spieszą z pomocą, a skala ich działań budzi szacunek.

O górskich ratownikach jest głośno w mediach, gdy nieodpowiedzialna grupa turystów utknie nad Morskim Okiem. Oczywiście wtedy także spieszą z pomocą, ale ich działania to czuwanie 24 godziny na dobę i pomoc w naprawdę trudnych warunkach i sytuacjach. – Nigdy nie oceniamy ani nie krytykujemy osoby, która potrzebuje pomocy. Dla niej największą lekcją jest już znalezienie się w trudnej sytuacji – wyjaśnia Ryszard Kurowski, doświadczony ratownik z Beskidzkiej Grupy GOPR.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy