Polio (prawie) pokonane

Wiele chorób, których epidemie jeszcze niedawno dziesiątkowały społeczności, udało się opanować dzięki szczepieniom ochronnym. U ich początków stał wiejski lekarz i… stado krów.

Zaczęło się całkiem niewinnie: 6-letni Paul Alexander z Dallas w Teksasie zaczął skarżyć się na ból szyi. I choć normalnie taki objaw nie zaniepokoiłby matki aktywnego malucha, tym razem wiedziała, że to może być coś poważnego. Był 1952 rok, a przez USA niczym walec przetaczała się właśnie epidemia polio. Chorowały dziesiątki tysięcy ludzi – bogatych i biednych, dzieci i dorosłych. Część z nich umierała, inni dotknięci zostali paraliżem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Huf