Przezwyciężyli lęki i „dali radę”. Maja z zespołem Downa dostała wspaniałą rodzinę

Czy to normalne, by na własne życzenie utrudniać sobie życie? Rezygnacja z komfortu może dać niesamowite szczęście i pozwolić na odkrycie zupełnie nowych pokładów miłości.

Karol Białkowski

|

14.03.2024 00:00 GN 11/2024

dodane 14.03.2024 00:00

Maja swoje pierwsze trzy miesiące życia spędziła w szpitalu. Urodziła się z zespołem Downa i z wymagającą pilnej operacji kardiochirurgicznej wadą serca. Biologiczni rodzice tego nie udźwignęli i zdecydowali się pozostawić swoją córkę pod opieką lekarzy. Do rodziny zastępczej miała trafić tylko „na chwilę”, ale została „na zawsze” i jest oczkiem w głowie nie tylko swoich nowych rodziców – rozkochała w sobie również, początkowo sceptycznie nastawionych, brata i siostrę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Karol Białkowski

Zapisane na później

Pobieranie listy