Nowy numer 17/2024 Archiwum

„Tyle co nic”. Film o polskiej wsi i rolniczym proteście trafił w swój czas

Niektóre sceny w „Tyle co nic” wydają się żywcem przeniesione z dróg i ulic, nie tylko zresztą polskich.

W ubiegłym roku powstały dwa filmy poświęcone tematyce wiejskiej. Było to niespodzianką, bo temat wsi praktycznie we współczesnym polskim kinie nie istnieje. Pierwszy z nich, „Chłopi”, sięgał w przeszłość. Film trudno nazwać adaptacją powieści Reymonta, był raczej swobodną wariacją na jej kanwie. Natomiast debiut fabularny Grzegorza Dębowskiego „Tyle co nic” już w momencie pokazu na ubiegłorocznym festiwalu w Gdyni nabrał aktualności w związku z protestami rolników, a obecnie, kiedy wszedł do kin, idealnie wpisał się w rozgrywające się właśnie wydarzenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza