Nowy numer 17/2024 Archiwum

Czy w średniowieczu kobieta mogła być... spowiednikiem?

„Można wyznać grzechy przed świeckim, a nawet przed kobietą”. To fragment z akt synodalnych biskupa krakowskiego Nankera z 1320 r. Średniowieczne debaty o sakramencie pokuty i pojednania to jeden z najmniej znanych wątków w historii Kościoła.

Wroku 1320 biskup krakowski Nanker podczas synodu diecezjalnego ogłosił coś, za co dzisiaj by go posądzono o zbytnie uleganie wpływom świata i wiernych świeckich, a zwłaszcza wpływowych kobiet. Wprowadził on do statutów synodalnych kazus, który musiał wywołać niemałe zdziwienie wśród jego wiernych. Wszyscy bowiem, czy to członkowie ówczesnych elit, czy też zwykli parafianie, mogli dowiedzieć się, że Kościół dopuszcza możliwość odbycia, w ściśle określonych okolicznościach, spowiedzi przed osobą świecką. Nanker ogłosił, że przepis ten dotyczy zarówno spowiedzi przed mężczyzną, jak i kobietą. Co więcej, hierarcha, wbrew zastrzeżeniom zgłaszanym przez Henryka z Suzy, uznał kobietę za pełnoprawnego świeckiego szafarza. Odkrycie powodów i motywów, które stały za decyzją Nankera, nie są do końca jasne i historycy wciąż ich poszukują. Powiedzmy tylko, że pojawienie się tego kazusu możemy interpretować jako kolejne świadectwo burzliwych zmian, jakie zachodziły w XIV-wiecznej eklezjologii, a zwłaszcza w rozumieniu miejsca i roli osoby świeckiej we wspólnocie Kościoła. Decyzja Nankera to ewenement w skali Europy; kolejny dokument o takiej treści wyda dopiero synod diecezjalny w Bolonii ponad 50 lat później, w 1374 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy