NIK krytykuje Straż Miejską

Raport NIK. Najwyższa Izba Kontroli skrytykowała Straż Miejską, że zamiast dbać o porządek na ulicach i osiedlach, zajmuje się przede wszystkim ściganiem kierowców przekraczających przepisy.

Choć według statystyk z lat 2005–2009 liczba wykroczeń ujawnianych przez Straż Miejską stale rośnie, niepokój wzbudza ich charakter. Okazuje się, że w najważniejszej dla obywateli sprawie, czyli pilnowaniu porządku publicznego, liczba interwencji wzrosła zaledwie o 2,7 proc., a w sprawach przewinień komunikacyjnych o blisko 200.

Strażnicy miejscy zamiast pilnowaniem bezpieczeństwa na osiedlach zajmują się wypisywaniem mandatów za nieprawidłowe parkowanie czy za przekroczenie prędkości na podstawie zdjęć z fotoradarów, które należą do samorządów.

A przewinienia komunikacyjne to zaledwie jedna z 26 grup wykroczeń, które powinni ujawniać strażnicy. W tej sytuacji można zadać pytanie: po co w ogóle Straż Miejska, skoro jej działania nie mają znaczącego wpływu na zachowanie porządku publicznego?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.