Nowy numer 17/2024 Archiwum

Lubiła go królowa Bona, być może mieszkał tu syn króla Anglii. Jakie tajemnice skrywają ruiny zamku w Czersku?

Co mają ze sobą wspólnego włoskie koronki i angielski wiwern? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w zamku leżącym 35 km od centrum Warszawy.

Miesiąc pracy po 5 godzin dziennie i serwetkę można zrobić – mówi Marianna Król, pokazując swoje prace. – Tak powstawały ozdoby, które nosiła królowa Bona – dodaje. To właśnie księżna Bari, żona Zygmunta Starego, przywiozła do Polski zwyczaj zaplatania koronki zwanej klockową. Rozpowszechnił się na ziemi czerskiej, ponieważ należała ona do tzw. oprawy wdowiej Bony. Rządy królowej były dla Czerska prawdziwym złotym wiekiem, ale historia zamku jest o wiele dłuższa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jakub Jałowiczor

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwent nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczynał w radiu „Kampus”. Współpracował m.in. z dziennikiem „Polska”, „Tygodnikiem Solidarność”, „Gazetą Polską”, „Gazetą Polską Codziennie”, „Niedzielą”, portalem Fronda.pl. Publikował też w „Rzeczpospolitej” i „Magazynie Fantastycznym” oraz przeprowadzał wywiady dla portalu wideo „Gazety Polskiej”. Autor książki „Rzecznicy”. Jego obszar specjalizacji to sprawy społeczno-polityczne, bezpieczeństwo, nie stroni od tematyki zagranicznej.
Kontakt:
jakub.jalowiczor@gosc.pl
Więcej artykułów Jakuba Jałowiczora