Argumentem jest Ukraina, ale w rzeczywistości nie o nią tu chodzi. Unijne instytucje i największe państwa chcą, by UE mogła podejmować decyzje, na które nie wszyscy się godzą.
Przynajmniej 10 krajów, w tym Francja i Niemcy, popiera pomysł likwidacji zasady jednomyślności w Unii Europejskiej. Komisje Parlamentu Europejskiego proponują zwiększenie kompetencji Unii w dziedzinach, które dotąd były zarezerwowane dla państw. Gdyby zmiany weszły w życie, Polska straciłaby możliwość wetowania unijnych decyzji dotyczących obronności czy legalności aborcji. – Zniesienie jednomyślności będzie niekorzystne dla naszego kraju, bo zmniejsza nasze możliwości oddziaływania w UE – mówi prof. Tomasz Grzegorz Grosse, prawnik i politolog.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwent nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczynał w radiu „Kampus”. Współpracował m.in. z dziennikiem „Polska”, „Tygodnikiem Solidarność”, „Gazetą Polską”, „Gazetą Polską Codziennie”, „Niedzielą”, portalem Fronda.pl. Publikował też w „Rzeczpospolitej” i „Magazynie Fantastycznym” oraz przeprowadzał wywiady dla portalu wideo „Gazety Polskiej”. Autor książki „Rzecznicy”. Jego obszar specjalizacji to sprawy społeczno-polityczne, bezpieczeństwo, nie stroni od tematyki zagranicznej.
Kontakt:
jakub.jalowiczor@gosc.pl
Więcej artykułów Jakuba Jałowiczora