Nowy Numer 16/2024 Archiwum

„Imperium światła”. Film o sile iluzji, jaką tworzy kino

W „Imperium światła” nie brakuje momentów wzruszających, które rozpraszają mroczny obraz przedstawianego świata.

Sam Mendes, twórca arcydzieła, jakim był dramat wojenny „1917”, tym razem powraca do początku lat 80. XX wieku, osadzając akcję filmu w małym mieście na południowo-wschodnim wybrzeżu Anglii. W działającym tam, ale pamiętającym lepsze czasy kinie „Empire” ma odbyć się lokalna premiera „Rydwanów ognia” Hugh Hudsona z udziałem władz miasta i twórców filmu. Pierwszoplanową bohaterką Mendesa jest Hilary, w tej roli znakomita jak zwykle Olivia Colman, szefowa personelu kina, którą łączy osobliwy związek z żonatym kierownikiem „Empire”. Natomiast filmowe kino staje się jak gdyby mikrokosmosem, w którym rozgrywają się wydarzenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy