Nowy numer 17/2024 Archiwum

Na linii frontu

Ponieważ ksiądz w koloratce jest wyśmiewany, wielu przestaje nosić koloratki. Ponieważ głoszący Ewangelię jest wyśmiewany, wielu przestaje ją głosić. A Jezus był wyśmiewany do końca. Świat zrobił wszystko, żeby Go wyśmiać, a Jego moc polegała na tym, że się nie dał.

O. Fabian Błaszkiewicz SJ wspólnie z o. Marcinem Baranem założył formację „Korzeń z Kraju Melchizedeka”. Od 15 lat jezuita, studiował duchowość z psychologią na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Od trzech lat jest duszpasterzem jezuickiej wspólnoty młodzieżowej „Magis” w Nowym Sączu, a także dusz-pasterzem odnowy charyzmatycznej i rekolekcjonistą.

BARBARA GRUSZKA-ZYCH: Pamięta Ojciec siebie, gdy miał 15 lat?
O. Fabian Błaszkiewicz SJ: – Tak, i może dlatego dziś pracuję z młodzieżą, także tą trudną. Mieszkałem wtedy Krakowie, grałem muzykę metalową, przestałem chodzić do kościoła. Przez metal wpadłem w sidła filozofii New Age, okultyzmu, czarów, otarłem się też o satanizm. Był w tym bunt przeciw rodzicom, nieczułości innych młodych, niewrażliwości społeczeństwa, faryzeizmu tych, którzy chodzili do kościoła, a nie miało to wpływu na ich życie. Pod tym wszystkim szukałem prawdy. Na szczęście spotkałem ludzi, którzy zaświadczyli mi o prawdzie, czyli o Jezusie. Mój przyjaciel zaprowadził mnie do swojego brata jezuity, a potem trafiłem do jezuickiej grupy modlitewnej. To był szybki powrót, bo spotkałem wspólnotę mocno wierzących. Oni dali mi poznać, że Kościół to wspólnota, która cię wesprze, podniesie.

Jak Ojciec to robi, że ma taki dobry kontakt z młodymi?
– To się udaje chyba dlatego, że z wieloma dorosłymi nie mam najlepszego kontaktu (śmiech). Niektórzy uważają mnie za wariata, uznają, że jestem poza konwencją. A dla mnie to jest normalne, bo gdybym patrzył na siebie jak na wariata, to by było dopiero wariactwo. Inna rzecz, że młodzi często też są konwencjonalni, tyle że wciąż fascynują ich ludzie niekonwencjonalni. Każdy z nich uważa, że jest niepowtarzalny, ale jego niepowtarzalność mieści się w pewnych ramach. A jeżeli ktoś się nie wychyli, to staje się czarną owcą. Jeden z chłopców mi mówi, że jest niepowtarzalny, bo nosi koszulkę z jakimś napisem, a jego koledzy też noszą koszulki z innymi napisami. Wtedy mu mówię, żeby założył koszulkę bez napisu. Młodzi zachowują się stadnie, trzeba ich ośmielać, żeby zaznaczyli swoją wyjątkowość, unikatowość. Tchnąć w nich odwagę, żeby byli sobą.

Ojciec jest wyjątkowy?
– Tak, bo robię to, co robię. Ale jak ktoś z zewnątrz widzi, że prowadzę warsztaty teatralne z młodzieżą, uczę ją grać muzykę, tworzę ragga, dance healle, hip-hop, muzykę jamajską i na dodatek jestem księdzem, to nie może tego zrozumieć. Tak jak ostatnio realizator w studiu, kiedy się o tym dowiedział, uznał, że samo takie złożenie jest uppsss… Często ludzie mówią: „Nie wyglądasz na księdza, nie zachowujesz się jak ksiądz”.

Znalazł Ojciec nowe środki do bycia księdzem?
– Nie ma środków do bycia księdzem. Ksiądz jest dobry i autentyczny, kiedy po prostu jest sobą. Idę więc za tym, co mnie pasjonuje, a że jestem osobą z taką, a nie inną ekspresją, to ona znajduje taki wyraz. Nad tym trzeba stale pracować. Nawet jeśli jakiś ksiądz jest nie wiem jak bardzo przekonujący dla młodych, to w pewnym momencie przez sam fakt, że się starzeje, przestaje taki być. Nie tylko dlatego, że zmienia się jego ekspresja, ale też przestaje rozumieć, co młodzi mówią. Wielokrotnie zdarzało mi się, że w moich salkach na spotkaniach z młodzieżą gościnnie pojawiał się ktoś z zewnątrz. A potem musiałem mu tłumaczyć, o czym rozmawialiśmy, bo nie wiedział, w czym rzecz. W ramach szukania niezależności i tożsamości młodzi posługują się swoim specyficznym językiem, prawie slangiem, który staje się coraz bardziej hermetyczny. Mają też własny język ciała – gesty, zabawy, klucze pochodzące z popkultury. Potrzeba dużego wysiłku, żeby z nimi zostać, uczyć się ich języka, bo on cały czas się zmienia. Spotkania ewangelizacyjne, które przygotowywałem z nimi 2 lata temu, dziś młodzi uważają za śmieszne. Mówią: „nie trafimy z nimi do innych”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy