Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Mamo, ja bym chciała ...

Jeśli chcesz zadać pytanie w sprawie problemów w rodzinie napisz do mnie ipaszkowska@goscniedzielny.pl lub na adres redakcji skr. poczt. 659, 40-042 Katowice

Pod okiem rodziców
Od lat jeździmy na wakacje pod namiot nad jeziora. W tym roku córki – gimnazjalistka i licealistka – zaczynają marudzić, że nasza koncepcja wypoczynku nie bardzo im odpowiada, a przynajmniej nie wystarcza. A nam trudno zrezygnować, bo tylko w ten sposób w pełni wypoczywamy.
RODZICE NASTOLATEK


Pamiętam, gdy przed laty prowadziliśmy przy parafii turnusy wakacyjne, przyjechali do nas w góry wykończeni rodzice kilku chłopaków. Ostrzegli, że synowie narzekają na wszystko, nic im nie odpowiada, nie smakuje, nudzi, słowem – gorzej być nie może. Chłopcy spoglądali nieufnie, ale nikt się nad nimi nie rozczulał, bo nasz program był napięty, przygoda goniła przygodę, sport, teatr, muzyka, wędrówki. No i z Bogiem zaczynaliśmy i kończyliśmy każdy dzień. Chłopcy okazali się energiczni, pomysłowi, sympatyczni. Potrzebowali trochę oddalenia od czujnego oka matek. Dlatego warto poszukać różnych możliwości wyjazdów oazowych, na przeróżne turnusy wakacji z Bogiem. Można też zaprosić na tegoroczne wakacje kilka ich koleżanek, dać im osobny namiot, pozwolić na więcej samodzielności, ale jednak pod Waszym bokiem. Najlepiej by było, gdyby inną część wakacji Wasze córki mogły spędzić z rodzicami koleżanek. Takie wymiany są dobre dla obu pokoleń, bo ilość konfliktów naprawdę maleje.

W klasie od rana do wieczora
Mam córkę w V klasie szkoły podstawowej, która bardzo chce zalogować się w portalu „nasza-klasa”. Nie bardzo chcę się na to zgodzić. Wydaje mi się, że w tym wieku koleżanki i koledzy są blisko i nie muszą się szukać gdzieś po świecie. Poza tym myślę, że może to być również niebezpieczne, bo różne osoby zaglądają przecież na ten portal. Co Pani o tym myśli?
MARIA


Całkowicie się z Panią zgadzam! Gratuluję, że ma Pani orientację, co córka robi, co planuje. Wielu rodziców nie wie, że ich dzieci logują się np. na naszej klasie. A gdyby tak jeszcze poczytali wpisy swoich pociech na blogach? Dzieci i nastolatki zaśmieciły ten portal oraz zmieniły jego przeznaczenie. Jestem nauczycielką i pamiętam radość, gdy człowiek odnajdywał tam swoich kolegów, koleżanki sprzed wielu lat. Gdy aktualni uczniowie lub zeszłoroczni absolwenci zaczęli wpisywać swoje komentarze, podawać się za przyjaciół, cała przyjemność się skończyła. Proszę odradzić córce. Kontakt przez Gadu-Gadu, przez opisy jest prostszy i ciekawszy. Może starsza kuzynka lub sąsiadka opowie córce, jak licealiści wykorzystują możliwości komputera, by być w kontakcie, szybko przekazywać informacje, uzgadniać wyniki zadań? 12-latka potrzebuje jasnej zgody lub zakazu. Podobał mi się sposób koleżanki, która swoim dorastającym dzieciom mówiła często „zrobisz, jak zechcesz, lecz ja na twoim miejscu…”. W ten sposób uczyła podejmowania decyzji, szanowała odrębność nastolatka, uczyła samodzielności. Bywa, że dziecko pyta rodziców o pozwolenie i zupełnie naturalnie przyjmuje odmowę. To dorośli bywają pełni kompleksów, martwią się, by ich dziecko w niczym nie odstawało od rówieśników. W imię tej zasady godzą się na wszystko.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy