Nowy numer 17/2024 Archiwum

"Faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: »Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna«"

Ten fragment Ewangelii pokazuje, co jest najważniejsze dla Boga w relacji z człowiekiem. Bóg czyta w ludzkich sercach i sądzi je według miary miłości.

W relacjach międzyludzkich bywa inaczej. Faryzeusz Szymon ma mentalność zwykłego człowieka, który nieraz automatycznie ocenia bliźniego: „grzesznica”, „oszust” albo przeciwnie: „porządny człowiek”, zadowalając się jego powierzchowną znajomością.

Uproszczone oceny stają się niekiedy dla bliźniego wyrokiem skazującym. Zdarza mi się być świadkiem konfliktów między dziećmi w szkole. Justynka wręcz nie znosi Oli, która ciągle chwali się i zmyśla. Justynka uważa Olę za zarozumiałą kłamczuchę, więc z nią nie rozmawia i w tej sprawie tworzy koalicję z innymi koleżankami. Trudno sobie wyobrazić dalsze losy Oli w tej klasie, gdyby nie pedagogiczny talent pani Basi – wychowawczyni, która zna jej trudną sytuację rodzinną. Pani Basia wie, że za fantazjowaniem dziewczynki kryje się cierpienie z powodu ojca alkoholika.

Pismo Święte zapewnia, że myśli Boga nie są naszymi myślami. To powód do radości i zaufania, że dobry Ojciec widzi nas w świetle pełnej prawdy, której nawet my sami do końca nie znamy. I że przed Bogiem możemy być naprawdę sobą.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy