Może tak być, że księżom jest trudniej katechizować w szkole, ponieważ są oni utożsamiani z instytucją Kościoła

Powiedzieli o religii w szkole Funkcjonuje w naszym społeczeństwie ten rodzaj myślenia, że Kościół to "oni", czyli duchowni. To sprawia, że ksiądz w szkole jest postrzegany jako przedstawiciel władzy, która "wie", a ludzie, zwłaszcza młodzi, tego nie lubią.

Ks. Tadeusz Panuś, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży z Krakowa

|

31.08.2010 22:24 GN 35/2010

dodane 31.08.2010 22:24

W samym katechecie może też pojawiać się nastawienie pouczania z góry. Katecheta świecki jest w pewnym sensie bardziej bezbronny, a to jest lepsza pozycja wyjściowa. Świeccy lepiej niż księża znoszą wszystkie szkolne rygory związane z programem, wizytacjami, nadzorem pedagogicznym. Traktują to jako coś zwyczajnego.

Obawiam się, że księdzu, któremu trudno jest w szkole, wszędzie będzie ciężko. Bo przecież duszpasterstwo oznacza wychodzenie do ludzi, także do uczniów w szkole. Ksiądz musi pokochać swoich uczniów i pomagać im kochać Boga i ludzi. Miłość jest podstawową metodą katechezy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Ks. Tadeusz Panuś, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży z Krakowa

Zapisane na później

Pobieranie listy