Inwigilacja prymasa Wyszyńskiego i jego otoczenia była totalna.
W ubiegłym roku wszedł na ekrany debiutancki film Tadeusza Syki „Wyszyński – zemsta czy przebaczenie”, dzięki któremu poznaliśmy fragment życiorysu przyszłego prymasa w czasie powstania warszawskiego. Michał Kondrat, autor znanych fabularyzowanych dokumentów, na bohatera swego debiutu kinowego również wybrał postać Stefana Wyszyńskiego. Zrealizowany z o wiele większym rozmachem film koncentruje się przede wszystkim na politycznych aspektach jego działalności jako prymasa po powrocie z Komańczy, gdzie spędził ostatni okres internowania.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza