Nowy numer 13/2024 Archiwum

Chrześcijaństwo i odpowiedzialność europejska

Parlament Europejski podjął kolejną rezolucję podważającą prawo do życia przed urodzeniem i atakują-cą wprost zasady etyki Kościoła katolickiego. Przy okazji parlament zaatakował również Stany Zjednoczone za odmowę państwowego finansowania organizacji propagujących tzw. aborcję.

To nie pierwszy akt kontrowersji między Parlamentem Europejskim a tymi wszystkimi na Zachodzie, którzy chcą bronić cywilizacji chrześcijańskiej jako najważniejszego czynnika więzi europejskiej. Jak radykalne formy może przybierać na forum europejskim wykluczenie opinii chrześcijańskiej, pokazała sprawa Rocco Buttiglionego. Parlament Europejski uniemożliwił wówczas Włochom wprowadzenie swego kandydata do Komisji Europejskiej, bo ten, natarczywie dopytywany w komisji Parlamentu UE o osobisty stosunek do praktyk homoseksualnych, wyznał, że osobiście (!) uważa je za grzech.

Zadanie chrześcijan
Nie jest to więc chwilowa dekoniunktura dla chrześcijaństwa w Europie. W Parlamencie Europejskim socjaliści i chadecy mogą na zmianę zajmować pozycję największego obozu politycznego, ale po pierwsze – socjaliści łącznie z mniejszościowymi, skrajnymi ugrupowaniami lewicowymi mają tam trwałą większość, po drugie – chadecja w większości nie ma najmniejszego zamiaru przeciwstawiać się poprawności liberalnej.

Warto na pewno zabiegać o zmianę charakteru debaty w europejskim parlamencie i warto budować konserwatywną euroopozycję, co w efekcie może zarówno wyhamować destrukcję instytucji cywilizacji chrześcijańskiej, jak i stać się czynnikiem poważnych zmian świadomości społecznej. Trzeba mieć jednak świadomość, że na forum Parlamentu Europejskiego będą to w przewidywalnym czasie działania opozycyjne, a nie można przecież głosić uniwersalizmu i jednocześnie uznawać za normalny stan, w którym zasady uniwersalne są trwale kwestionowane.

Potrzebne jest więc szukanie równoległych płaszczyzn budowania aktywnej opinii chrześcijańskiej w Europie. I jest to potrzeba obiektywna – bo wykluczenie chrześcijaństwa stanowi po pierwsze destrukcję solidarności europejskiej, po drugie – wystawia Polskę i inne narody Europy na ustawiczny nacisk skierowany przeciw pozycji społecznej rodziny, moralności publicznej, prawu do życia. Podczas wizyty w Pałacu Elizejskim Benedykt XVI mówił, że Europejczycy wtedy dopiero zrozumieją wielkość politycznej wspólnoty Europy, gdy w pełni przekonają się o integralnym poszanowaniu i zaangażowaniu Unii na rzecz praw człowieka – na czele z prawem do życia, prawami rodziny i wolnością religijną.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy