Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Polityk po przejściach

Wiadomość o tym, że Antoni Macierewicz zostanie likwidatorem wojskowych służb specjalnych, wzbudziła konsternację nawet wśród polityków rządzącej koalicji, nie mówiąc o popłochu, jaki wywołała w szeregach opozycji.

Dlaczego premier Kaczyński zdecydował się powierzyć to zadanie politykowi, który często w mediach był prezentowany jako dyżurny prawicowy świr? Myślę, że zrobił to dlatego, że go dobrze zna i wierzy w jego kompetencje i uczciwość.

Krytykom tej nominacji wypada przypomnieć, że Macierewicz, jako minister spraw wewnętrznych, przygotowując w czerwcu 1992 r. listę polityków uwikłanych w agenturalne powiązania, działał zgodnie z prawem. Wykonywał uchwałę sejmową, która zobowiązywała go do przedstawienia dokumentacji na temat powiązań polityków z służbami specjalnymi PRL. Sugerował wówczas, aby ten dokument został zweryfikowany m.in. przez odpowiednie procedury sądowe. Nikt jednak nie zastanawiał się nad tym, jak weryfikować dokument, tylko obalono rząd, którego Macierewicz był członkiem.

Dalszy rozwój debaty lustracyjnej potwierdził, że rację miał Macierewicz, dążąc do ujawnienia przeszłości polityków. W okresie późniejszym dał się jednak poznać jako polityk kłótliwy, który wchodził w konflikt nawet ze swym zapleczem politycznym. Nikt jednak nie zarzucał mu braku kompetencji, twardości czy wiedzy na temat mechanizmów funkcjonowania służb specjalnych. Kto śledził prace sejmowej komisji orlenowskiej, poznał go jako wnikliwego i dobrze do swych zadań przygotowanego śledczego.

Teraz jako wiceminister obrony narodowej, faktycznie nadzorujący proces powołania nowych wojskowych służb specjalnych, staje przed trudnym zadaniem. O powodzeniu misji zadecyduje, na ile będzie lojalny wobec premiera Kaczyńskiego. Jeżeli ten warunek zostanie spełniony, jestem przekonany, że nie zabraknie mu wiedzy i rozsądku, aby oczyścić kontrwywiad i wywiad wojskowy i uczynić z nich ważne narzędzie bezpieczeństwa narodowego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego