Nowy numer 13/2024 Archiwum

Maszyny myślą jak ludzie

Komputer już kilkanaście lat temu wygrał z człowiekiem w szachy. A kilka dni temu pobił najlepszych w telewizyjnym turnieju. A to już wyższa szkoła jazdy.

Choć inteligentne maszyny budowano już wcześniej, momentem przełomowym w powszechnej opinii jest 13 maja 1997 roku. Wtedy stworzony przez inżynierów z IBM komputer Deep Blue wygrał w szachy z arcymistrzem Garrim Kasparowem. Dla jednych to był dowód koronny na istnienie inteligentnych maszyn, dla innych to tylko sztuczka. Ci ostatni twierdzą, że komputer był rzeczywiście sprawny, ale na pewno nie inteligentny. Sprawny w przeszukiwaniu zasobów swojej pamięci. Komputer w bazie danych (mózgu?) miał ruchy zwycięskich partii kilku poprzednich mistrzów i wiele tysięcy mniej istotnych meczów szachowych. W ciągu każdej sekundy Deep Blue potrafił analizować aż 200 mln różnych ruchów. Mózg człowieka nigdy nie osiągnie takiej sprawności. Co więc wygrało z Kasparowem: superszybka baza danych czy inteligencja wytworzona sztucznie? – Garri Kasparow był arcymistrzem, a więc nie było wtedy wśród ludzi nikogo, kto by potrafił z nim wygrać. Jeżeli żaden człowiek nie wiedział, jak wygrać z Kasparowem, a komputer wygrał, to znaczy, że komputer miał coś więcej niż tylko depozyt myśli i inteligencji ludzi. On musiał tę inteligencję kreatywnie i twórczo wykorzystać, bo strategia szachowa to nie jest gotowy przepis na wygrywanie – powiedział profesor Ryszard Tadeusiewicz, biocybernetyk z AGH w Krakowie. Podobno po przegranej partii Kasparow stwierdził, że czuł inteligencję i kreatywność maszyny.

Niepewny efekt
Komputery nie tylko potrafią odtwarzać to, co im zadamy. One potrafią same się uczyć i doskonalić. I tak jak w procesie uczenia czy wychowania dziecka, tak w przypadku inteligentnych komputerów nigdy nie wiadomo, jaki będzie efekt końcowy. Przecież w dobrych domach też rodzą się źli ludzie. Czy spod ręki dobrego człowieka może wyjść maszyna, która będzie robiła złe rzeczy, będzie zagrażała człowiekowi? Tak, ale to temat na zupełnie inny artykuł. Wróćmy do inteligencji maszyny i do wygranego teleturnieju. Co to znaczy, że maszyna jest inteligentna? To pierwsza z wielu raf, które napotykamy w kognitywistyce, czyli nauce o umyśle, inteligencji i poznawaniu. Pytany o definicję inteligencji, profesor Tadeusiewicz mówi: – Inteligentny jest ten twór – może to być mózg, ale również system techniczny – który skonfrontowany z zupełnie nową sytuacją, potrafi tak odnieść się do swoich zasobów informacyjnych, że jest w stanie rozwiązywać nowe problemy. Jeżeli tak, to za inteligentny można uznać kalkulator, który potrafi wyliczyć wynik (czyli znaleźć rozwiązanie) jakiegoś działania matematycznego (które niewątpliwie jest nowym zagadnieniem). Mimo to niewiele osób zgodzi się ze stwierdzeniem, że kalkulator to coś inteligentnego. Tworowi inteligentnemu stawiamy znacznie wyższe wymagania. No to może pozostańmy przy satysfakcjonującej wszystkich, ale też bardzo mało konkretnej innej definicji sztucznej inteligencji. Według niej maszyna jest inteligentna wtedy, gdy potrafi zrobić coś, co byłoby uznane za inteligentne, gdyby zrobił to człowiek. Jeżeli tak, to wygrywający, ba, w ogóle grający, w szachy komputer jest niewątpliwie inteligentny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy