Nowy numer 13/2024 Archiwum

Abp Skworc: Niebawem beatyfikowany ks. Jan Macha - idealnym wzorem na dziś, szczególnie dla młodych

- Ks. Macha zginął w wieku zaledwie 28 lat. Był bardzo aktywnym harcerzem, sportowcem i duszpasterzem młodzieży; może być idealnym wzorem dla współczesnych osób młodych, świeckich i duchownych – mówi KAI abp Wiktor Skworc, na kilkanaście dni przed kolejną beatyfikacją, jaka 20 listopada nastąpi w Katowicach. Metropolita katowicki mówi też o tym jak będzie wyglądać proces synodalny w archidiecezji katowickiej i co może on zmienić. Ujawnia też szczegóły swoich rozmów z papieżem Franciszkiem i w watykańskich dykasteriach podczas wizyty ad limina apostolorum.

Nie było jeszcze takiego przypadku?

Owszem, były, badaliśmy je, ale żaden nie okazał się wystarczający, jednoznaczny, co wykazały wstępne badania.

Proces synodalny ma być czymś, czym Kościół powszechny, także Kościół w Polsce, będzie żyć przez najbliższe dwa lata. Jakie nadzieje wiąże z nim Ksiądz Arcybiskup?

Zgodnie z wolą papieża Franciszka 17 października rozpoczęliśmy drogę synodalną w archidiecezji katowickiej. Uczestniczą w niej przedstawiciele parafii, kapłani i osoby konsekrowane, reprezentanci ruchów, wspólnot i różnych środowisk, także tych oddalonych od Kościoła czy społecznie wykluczonych. Proces wysłuchania będą animowali wyznaczeni koordynatorzy, rady duszpasterskie i inne.

Dodam, że proces synodalny, na którym tak zależy papieżowi Franciszkowi, nie jest czymś nowym w Kościele w Polsce. Jest obecny tam, gdzie konsekwentnie wprowadzano praktykę wyboru i angażowania w życie parafialne rad duszpasterskich. Zwyczaj ten utrwala się m.in. w diecezji tarnowskiej i katowickiej. Bez procesu wysłuchania wiernych świeckich i osób duchownych trudno sobie wyobrazić właściwe relacje w parafii czy skuteczną ewangelizację. Dziś, stojąc na progu pracy synodalnej, należałoby te gremia na nowo uaktywnić i dowartościować; niektóre z nich – po czasie pandemicznej izolacji – wręcz reanimować, bo ich działalność po prostu zawieszono. Dynamika życia parafialnego, przede wszystkim na poziomie aktywności zespołów czy wspólnot, nierzadko osłabła. Synod o synodalności stwarza okazję do zmiany tego stanu uśpienia.

Podczas inauguracji roku akademickiego na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego powiedziałem, że pracownicy naukowi i studenci wydziału powinni stać się narzędziem wysłuchania uniwersytetu, bo przecież większość społeczności uczelni stanowią ludzie ochrzczeni, którzy mają prawo do wypowiedzi na temat Kościoła, do którego przynależą.

Wydaje się, że to wzajemne wsłuchiwanie się w siebie jest tym bardziej ważne, że Kościół w Polsce jeśli chodzi o frekwencję wiernych został mocno uszczuplony w czasie pandemii. Niektórzy proboszczowie relacjonują, że w niedzielnej Mszy św. uczestniczy nawet o 30 proc. parafian mniej niż przed pandemią.

Proponowana przez papieża droga synodalna ujęta jest tematycznym kluczem: jedność – współodpowiedzialność – misja. Zadaniem praktykujących wiernych jest rozbudzanie wśród innych: członków rodziny, znajomych, sąsiadów wartości Eucharystii i uczestnictwa w niej. W Korei Południowej przykładowo wyznacza się okresowo niedziele, kiedy wierni zapraszają na Msze św. osoby z sąsiedztwa i wraz z nimi przychodzą do kościoła. Być może i dla nas nadszedł czas większego oddziaływania chrześcijańskiego świadectwa w środowisku codziennego przebywania.

Uważam też, że część osób aktualnie dyspensujących się od niedzielnej Mszy św. – jeśli była ona dla nich duchowym przeżyciem i spotkaniem z Chrystusem Zmartwychwstałym – do kościoła z pewnością wróci. Trudy życia na duchowej pustyni, bez słowa Bożego i Komunii św., prędzej czy później dają się we znaki. Podkreślę raz jeszcze, misją tych osób, które aktywnie uczestniczą w życiu Kościoła, jest skuteczne zachęcanie innych ochrzczonych do przeżywania niedzielnej Mszy św. w parafialnym wieczerniku.

« 2 3 4 5 6 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy