Nowy numer 17/2024 Archiwum

Produkt religiopodobny

Myśl wyrachowana: Z religią nie da się zerwać, można tylko zmienić przedmiot kultu.

* * * * *

Upadek celebrytki

8 marca miała się odbyć w Warszawie wielka demonstracja pod hasłem „Dzień kobiet bez kompromisów”. Owa bezkompromisowość miała, jak zawsze, oznaczać postulat nieskrępowanej możliwości likwidacji dzieci. Według Marty Lempart „70 proc. ludzi w Polsce popiera Strajk Kobiet”, więc zapowiadała ona obecność tysięcy manifestantów. Pomyliła się. Była ona, jej megafon i garść koleżanek. Maksymalnie kilkaset osób. Zdecydowanie więcej było policji i dziennikarzy. I tak rozwiewa się mit wielkiej rewolucji, która miała zmieść istniejący porządek. Po ogromnym balonie, napompowanym jesienią minionego roku, dziś pozostał sflaczały kawałek gumy z błyskawicą i napisami, których nie wypada cytować. Morał z tego taki, że kto zdobywa ludzi łatwymi hasłami, łatwo też ich traci. •

Powolutku

Holandia, ojczyzna eutanazji, idzie w tym procederze coraz dalej. Jak podaje serwis ­LifeNews, coraz częściej łączy się tam eutanazję z dawstwem narządów. Procedura uśmiercania pacjenta bywa prowadzona w taki sposób, żeby jego narządy mogły być pobrane jeszcze za życia. Liberalne media w Holandii chwalą to jako społeczne dobrodziejstwo, które pozwala pozyskiwać do przeszczepów narządy najlepszej jakości. Bulwersuje to kogoś? Spokojnie – przestanie. Skoro nie bulwersuje już sama eutanazja, to znaczy, że każdą deprawację da się przepchnąć. Byle w odcinkach.•

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy