Jak w Kościele czuje się współczesna młoda kobieta? Dlaczego tak wiele z nich odchodzi z Kościoła?
Jeszcze dwadzieścia lat temu to matka była pierwszą nauczycielką wiary w rodzinie. Uczyła dzieci pacierza, prowadziła do świątyni. Współczesne kobiety rzadziej same chodzą do kościoła, a jeśli nawet dbają o religijność dzieci, to tylko do Pierwszej Komunii. Gdy ochrzczonej katoliczce zadać pytanie, czy wiara jest dla niej ważna, odpowie: „tak”. Jednak między deklaracjami a zwykłym życiem jest spory rozdźwięk. – Przestałam praktykować, bo księża mnie drażnią. Nie są dla mnie autorytetami, nie mają pojęcia o moim życiu, a próbują swoimi naukami w nie wkraczać – mówi anonimowo 35-latka z Warszawy. – Wierzę w Pana Boga. Budynek parafii omijam.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej