Nowy numer 11/2024 Archiwum

Kadzidło i znicz. Co świętujemy we Wszystkich Świętych?

A gdyby tak święto Wszystkich Świętych przenieść na okres wielkanocny, a Dzień Zaduszny zostawić w listopadzie? Czy to pomogłoby nam odróżniać radosne świętowanie chwały nieba od dnia zadumy i modlitwy za zmarłych?

Jedziesz na groby na Wszystkich Świętych? Nieraz pewnie słyszeliśmy takie pytanie, sami też prawdopodobnie używamy tej zbitki pojęciowej. Społecznie i kulturowo święto jest tak mocno zakorzenione i kojarzone z płonącymi zniczami na cmentarzach, że wszelkie próby corocznego przypominania o różnicy między pierwszym a drugim dniem listopada w pierwszym odruchu wydają się niepotrzebnym dzieleniem włosa na czworo i problemem dla specjalistów od teologii. To konsekwentnie pozbawia święto 1 listopada smaku, jaki mogłoby mieć, gdyby… przenieść je np. na oktawę Wielkanocy albo na połowę maja, jak było przez pewien czas w pierwszym tysiącleciu. Owszem, kalendarzowe sąsiedztwo Wszystkich Świętych i wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych ma uzasadnienie i teoretycznie powinno pomagać w rozumieniu istoty tych dwóch dni. Modlimy się przecież za zmarłych, by dołączyli do grona świętych, czyli zbawionych. W powszechnej praktyce jednak oba święta zlewają się wyłącznie w celebrację pamięci o zmarłych. Swoją cegiełkę w pogłębianiu tego stanu rzeczy ma również zwyczaj odprawiania Mszy św. za zmarłych na cmentarzu właśnie 1 listopada, a przecież przeniesienie tego na 2 listopada byłoby bardziej czytelne. W efekcie czas zadumy, odwiedzania cmentarzy i modlitwy za tych, którzy potrzebują jeszcze oczyszczenia w oczekiwaniu na niebo, wyparł trochę radosne święto już zbawionych (także tych „anonimowych”, niekanonizowanych, pochodzących i z naszych rodzin).

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny