Nie boję się rozmawiać o śmierci

– Każdy, kto cierpi, potrzebuje człowieka, który zanurzy go w sadzawce Siloe – mówi Małgorzata Czapla, prezes hospicjum w Sosnowcu. – Bo brak mu sił, żeby samemu do niej wejść.

Odchodzący mają różne marzenia. Niektórzy chcą przeżyć wiosnę czy lato, bo wtedy przyroda jest w pełnym rozkwicie i żal się żegnać. Często wymieniają rodzinne wydarzenia, których pragną doczekać – I Komunię św. wnuczki albo ślub wnuczka. Ale przede wszystkim czekają na miłość, którą okażą im inni. Stąd taka wielka rola bliskich, ale także pracowników i wolontariuszy hospicjum.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych