Myśl wyrachowana: Co jest dobre, a co złe? Można dyskutować, ale zbawienie nie będzie zależało od wyniku tej dyskusji.
Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej oznajmił, że nie jest zwolennikiem „zmieniania społeczeństwa na siłę”. Bardzo to uprzejme z jego strony, że siły by wobec nas nie użył. Ale to, że w ogóle trzeba nas zmienić – i że on ma prawo to robić – nie stanowi dla niego żadnej kwestii. W wywiadzie z Robertem Mazurkiem dla „Dziennika Gazety Prawnej” Rabiej powiedział: „Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.