Huraganowy wiatr łamał tysiące drzew, niszczył linie energetyczne, zrywał dachy i wyrywał z ziemi przydrożne billboardy. Jaka jest skala zniszczeń?
Wichura, która przeszła w nocy z niedzieli na poniedziałek przez południową Polskę wyrządziła ogromne zniszczenia. Nad ranem bez prądu pozostawało ok 400 tys. osób, w wielu miejscach wiatr łamał i wyrywał drzewa, zrywał linie energetyczne, uszkadzał dachy, a nawet wyrywał z ziemi przydrożne billboardy. Największe szkody wichura wyrządziła w województwach śląskim i małopolskim.
Jak mocno wiało tej nocy? W województwach małopolskim, śląskim, opolskim i dolnośląskim prędkość wiatru przekraczała 100 km/h: Na Kasprowym Wierchu 137 km/h, w Nowym Sączu 130 km/h, w Krakowie - 112 km/h, Krośnie - 105 km/h, a w Jeleniej Górze i Bielsku-Białej - 101 km/h.
Na skutek weekendowych wichur rannych zostało 9 osób. Wiatr zniszczył 715 budynków, z czego 429 to budynki mieszkalne. Na ponad 100 budynkach huraganowy wiatr całkowicie zerwał dachy.
Czytaj także:
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera