Zapewne pod koniec roku okaże się, że większość poniższych „przepowiedni” noworocznych bardziej lub mniej odbiega od realiów. Niezrażeni tym faktem, jak co roku oddajemy się ulubionemu zajęciu: mówieniu, „jak nam się wydaje”, że będzie wyglądał nowy Anno Domini w świecie.
Mimo wszystko nie jest to wyłącznie wróżenie z fusów. Nie wierzymy wprawdzie w żadną „konieczność dziejową”, ale też nie ignorujemy pewnej logiki zdarzeń, która pozwala określić, jaki rozwój wypadków wydaje się najbardziej prawdopodobny. Mamy do wyboru dwie opcje: albo oddać się całkowitej fantazji i nakreślić zupełnie nieprawdopodobny rozwój wypadków w 2019 r., albo spróbować, opierając się na tym, co wiemy, przedstawić efekt obecnego stanu rzeczy. Wybieram to drugie, choć z domieszką paru odważnych fantazji. I z wiarą nie w „konieczność dziejową”, ale w Pana dziejów, który ma moc odwrócić największą „dziejową konieczność”.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Zastępca redaktora naczelnego
W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.
Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny